Formuła 1 - najszybsze pieniądze świata

Nie każdą firmę stać na wspieranie Formuły 1 własnym logo. Zyski są bowiem proporcjonalne do wkładu, a ten idzie w miliardy dolarów. Opłaca się jednak być na torze widocznym. Zmagania kierowców bolidów ogląda co szósty mieszkaniec Ziemi.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Tę imprezę ogląda na żywo za każdym razem 200-300 tys. widzów. W telewizji - 2 miliony. Ponieważ relacje z wyścigów F1 są transmitowane w 160 krajach, każdemu sezonowi towarzyszy na trybunach lub przed telewizorem miliard ludzi! Porównywalna widownia towarzyszy tylko mistrzostwom piłkarskim i igrzyskom letnim.

Do umysłów i portfeli klientów dociera się głównie poprzez telewizję, która ma zyski z reklam i również buduje swoją markę. Dlatego Polsat zmiótł TV4 i TVP jako konkurentów do serc widzów - miłośników F1. Zapłacił 12 mln dolarów za trzy sezony - i to w tej telewizji można oglądać zawody na otwartym kanale.
Takiej okazji - udanego połączenia prestiżu i pieniędzy - nie chce i nie może przegapić pierwsza liga w biznesie: przemysł telekomunikacyjny, tytoniowy, petrochemiczny, elektroniczny. Jednak aby zostać sponsorem tytularnym, którego nazwa zostanie dodana do tytułu Grand Prix - trzeba wydać fortunę idącą w setki milionów dolarów rocznie. W tym sezonie pierwszy wyścig rusza w najbliższą niedzielę 16 marca o godzinie 5.30 naszego czasu. Na żywo obejrzymy zmagania o ING Grand Prix Australia. Ta bankowo-ubezpieczeniowa grupa - od ubiegłego roku jeden z kilku sponsorów tytularnych Formuły 1 - jest obecny w 15 z 17 krajów, w których odbywają się wyścigi Grand Prix. Ile kosztowało rozpoczęcie kolejnego sezonu - próżno dociekać. Cel biznesowy jest jasny.

_ F1 jest najlepszym sposobem na globalny program sponsoringowy, dzięki któremu można dotrzeć do szerokiego grona klientów _ - mówi Ewa Szerszeń, z-ca rzecznika prasowego ING Bank Śląski.

Paul Bedbrook z ING mówi, że podczas zawodów spotykają się najszybsze auta i najbardziej utalentowani kierowcy świata. Łączą ze sobą duże osiągnięcia oraz zaawansowane technologie.

Właśnie z takimi cechami chce być kojarzona każda marka na świecie. Zawody to nie tylko prestiż i pieniądze - to także wehikuł, który może wynieść każdą firmę na orbitę. Marka grupy od 2007 r. stała się dzięki F1 znacznie bardziej rozpoznawalna, polepszyła swój wizerunek i zwiększyła liczbę klientów. Choć żaden ze sponsorów wyłożonych kwot nie ujawnia, to wiadomo, że precyzyjnie im je wyliczono. Zorganizowanie sezonu Formuły 1 kosztuje trzy miliardy dolarów!

Budżety zespołów zaczynają się od 100 mln dolarów i sięgają 500 mln dolarów. Pieniędzy od najpotężniejszych sponsorów na wszystkie wydatki nie wystarcza, dlatego dokładają właściciele i partnerzy zespołów, bo w F1 wszystko jest bardzo drogie. Aż 1 mld dolarów pochłania budowa silników - a każdy z nich służy tylko raz. Pensje pracowników pochłaniają 400 mln dolarów. Przy tym wszystkim niknie cena samego bolidu - "zaledwie" 400 tys. dolarów.

Za to już przy pierwszym z 70 okrążeń na torze bolid staje się maszynką do zarabiania pieniędzy - za reklamę na tylnym spojlerze trzeba zapłacić 20 mln dolarów. Oprócz tylnego skrzydła liczy się reklama na osłonie chłodnicy (15 mln dolarów), osłonie silnika (10 mln dolarów). Mniej kosztuje na kokpicie (5 mln dolarów), a zupełnie niewiele na małym lusterku - "tylko" 1 mln dolarów.

Reklamy zobaczymy zresztą wszędzie: przy wejściu na tor, na samym torze, na wszystkich biletach i oficjalnych produktach przygotowanych z myślą o Grand Prix, koszulkach i milionach innych gadżetów.

Portfele sportowców

  1. Fernando Alonso (Formuła 1) 35 mln USD
  2. Ronaldinho (piłkarz) 32,7 mln USD
  3. Roger Federer (tenis) 31,3 mln USD
  4. Valentino Rossi (motocykl.) 30 mln USD
  5. David Beckham (piłkarz) 29,7 mln USD
  6. Yao Ming (koszykarz) 27,4 mln USD
  7. Ichiro Suzuki (baseball) 24 mln USD
  8. Maria Szarapowa (tenis) 23,799 mln USD
  9. Thierry Henry (piłkarz) 21,4 mln USD
  10. Michael Ballack (piłkarz) 20,9 mln USD
  11. Ronaldo (piłkarz) 19 mln USD
  12. Hideki Matsui (baseball) 19 mln USD
  13. Dirk Nowitski (koszykarz) 18,1 mln USD
  14. Ralf Schumacher (Formuła 1) 18 mln USD
  15. Andriy Shevchenko (piłkarz) 17,3 mln USD
  16. Alfonso Soriano (baseball) 17,25 mln USD
  17. Vijay Singh (golf) 16,411 mln USD
  18. Al. Del Piero (piłkarz) 15,7 mln USD
  19. John Terry (piłkarz) 15,5 mln USD
  20. Steven Gerrard (piłkarz) 15,4 mln USD Źródło: "Sports Illustrated", magazyn z USA, dane za sezon 2007

Beata Sypuła
POLSKA Dziennik Zachodni

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Te produkty z Polski to hity wśród Niemców. Mamy komentarz Rossmanna
Te produkty z Polski to hity wśród Niemców. Mamy komentarz Rossmanna
Odkładała na emeryturę. ZUS przejął pieniądze. Resort wkracza do akcji
Odkładała na emeryturę. ZUS przejął pieniądze. Resort wkracza do akcji
Wiceszef PiS o niemieckim maśle w samolotach. Jest odpowiedź LOT
Wiceszef PiS o niemieckim maśle w samolotach. Jest odpowiedź LOT
Śmierć właścicielki "Europy". Znany lokal w polskim mieście zamknięty
Śmierć właścicielki "Europy". Znany lokal w polskim mieście zamknięty
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Ostrowia zabiera głos
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Ostrowia zabiera głos
Szukają chętnych na luksusową willę. Można ją wygrać za 5 euro
Szukają chętnych na luksusową willę. Można ją wygrać za 5 euro
Rolnik poszedł do dyskontu. Tak ocenił paprykę
Rolnik poszedł do dyskontu. Tak ocenił paprykę
Apartament 11 mkw. Internauci wzburzeni. Oto ile zażądał właściciel
Apartament 11 mkw. Internauci wzburzeni. Oto ile zażądał właściciel
Napadł na jubilera, wszedł przez szyb wentylacyjny. Straty na 1 mln zł
Napadł na jubilera, wszedł przez szyb wentylacyjny. Straty na 1 mln zł
Glapiński pokazał nowy banknot 20 zł. "Wyjątkowo starannie wykonany"
Glapiński pokazał nowy banknot 20 zł. "Wyjątkowo starannie wykonany"
Polska stolica informatyków. W tym mieście zarabiają najwięcej
Polska stolica informatyków. W tym mieście zarabiają najwięcej
KFC testuje nowy koncept. To pierwszy taki lokal w Europie Wschodniej
KFC testuje nowy koncept. To pierwszy taki lokal w Europie Wschodniej