Gdańsk do przebudowy

Spadnie liczba mieszkańców, ale wzrośnie liczba mieszkań.

Więcej mieszkań i usług w centrum miasta, mniej szkół i przedszkoli w centrum, za to więcej na peryferiach miasta, wykorzystanie byłych terenów stoczniowych, wojskowych i kolejowych na budowę osiedli mieszkaniowych, przywrócenie Dolnemu Miastu wartości, rozbudowa komunikacji miejskiej i dróg, by nadgonić zaległości powstałe po wybudowaniu nowych osiedli na obrzeżach miasta to niektóre z założeń zawartych w nowym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gdańska. Projekt powstawał przez trzy lata. Na najbliższej sesji Rady Miasta radni zagłosują za jego uchwaleniem.

Głównym założeniem studium jest rozwój miasta do wewnątrz, czyli jak największa skupienie usług i mieszkań w dzielnicach centralnych. Planiści zwracają jednak uwagę na ograniczenia i podkreślają dążenie do równomiernego rozwoju wszystkich dzielnic.
_ Miasto postawiło tezę rozwoju do wewnątrz, ale chłonność terenów w takich dzielnicach jak Oliwa, Wrzeszcz, czy Śródmieście jest ograniczona _- tłumaczy Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska. _ Szacując potrzeby mieszkaniowe tego miasta przyjęliśmy, że liczba mieszkańców zmniejszy się z 450 tys. do 420 tys. A mieszkań potrzeba coraz więcej, bo z kolei zmniejsza się średnia liczba osób w rodzinie. Okazuje się, że potrzebujemy 7 mln metrów kwadratowych powierzchni mieszkaniowej, a w centrum zmieści się jeszcze tylko 1,5 mln. Więc reszta musi powstać poza nim, na Ujeścisku, Zakoniczynie czy Kokoszkach. _

Właśnie w dzielnicach południowych i zachodnich buduje się teraz najwięcej osiedli mieszkaniowych. Ich największym mankamentem jest to, że mieszkania powstają szybciej niż drogi, komunikacja miejska, przedszkola czy szkoły i osoby tam mieszkające muszą dojeżdżać do tych położonych bliżej centrum. Studium zakłada naprawienie tych błędów. Założenia zawarte w studium nie są ograniczone czasowo, jednak przyjęło się, że plany dotyczące koncepcji przyszłego wyglądu i funkcjonowania miast obejmują około 30 lat. Oby zmiany na lepsze nastąpiły wcześniej.

Katarzyna Szcześniak
NaszeMiasto.pl

Wybrane dla Ciebie
Ostatnia szansa na dodatkowe 300 zł. ZUS kończy nabór wniosków
Ostatnia szansa na dodatkowe 300 zł. ZUS kończy nabór wniosków
Wyrok ws. przekrętu na owce w Gdańsku. Sąd skazał byłego urzędnika
Wyrok ws. przekrętu na owce w Gdańsku. Sąd skazał byłego urzędnika
Gigant zapowiada masowe zwolnienia. Tysiące osób stracą pracę
Gigant zapowiada masowe zwolnienia. Tysiące osób stracą pracę
Rząd chce przejąć Carrefoura w Polsce? Jest wniosek resortu
Rząd chce przejąć Carrefoura w Polsce? Jest wniosek resortu
Krakowskie centrum handlowe do rozbiórki. Istnieje od prawie 30 lat
Krakowskie centrum handlowe do rozbiórki. Istnieje od prawie 30 lat
75-latek: oddałem dom w zamian za opiekę. Porzucono go w szpitalu
75-latek: oddałem dom w zamian za opiekę. Porzucono go w szpitalu
Dostał 18 mandatów. Chciał sprzedawać proszki z Niemiec
Dostał 18 mandatów. Chciał sprzedawać proszki z Niemiec
Ile za świątecznego karpia w tym roku? Niespodzianka na targowiskach
Ile za świątecznego karpia w tym roku? Niespodzianka na targowiskach
Komornicy sprzedają samochody. Oto co można kupić za 11 tys. zł
Komornicy sprzedają samochody. Oto co można kupić za 11 tys. zł
Skarbówka zatrzymała ich na lotnisku Chopina. Oto co mieli w walizkach
Skarbówka zatrzymała ich na lotnisku Chopina. Oto co mieli w walizkach
Hitowa akcja wróciła. 7 tys. koszyków niespodzianek w Carrefourze
Hitowa akcja wróciła. 7 tys. koszyków niespodzianek w Carrefourze
Wydaliśmy 147 mln zł na marchew z importu. Padł rekord
Wydaliśmy 147 mln zł na marchew z importu. Padł rekord