Gdzie się podziało 19 miliardów zł z OFE?
W poniedziałek doszło do długo oczekiwanej operacji przekazania środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych do ZUS. Przelano 153 miliardy złotych. Dług publiczny spadł jednak tylko o 134 miliardy. Rząd nie wie, gdzie się podziało 19 miliardów zł.
W programie "Kontrwywiad" na antenie RMF FM rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska zapytana o całą sprawę nie umiała odpowiedzieć, co się stało z pieniędzmi.
- Nie umie pani wyjaśnić tej zagadki 153 minus 134? - zapytał prowadzący. Rzecznik rządu odpowiedziała jednym słowem: - Nie.
Od razu jednak Małgorzata Kidawa-Błońska zreflektowała się, stwierdzając iż "to są na pewno jakieś kwoty, które wynikają z różnych takich działań" i nie chciałaby nikogo wprowadzać w błąd.
Jak twierdzi rzecznik rządu, na pewno żadne pieniądze nie zniknęły i są bezpieczne. Przypomina, że tak naprawdę za emerytury, za wypłacalność emerytur nie odpowiadają żadne inne instytucje, poza państwem i to państwo gwarantuje, że wszyscy będziemy emerytury mieli wypłacane.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Szczurek powiedział, że OFE przekazały do ZUS 51,5 proc. wartości swoich aktywów na kwotę 153 mld 150 mln zł. Dodał, że przekazano obligacje skarbowe warte 134 mld zł, 106 mln euro, 17,2 mld zł w obligacjach gwarantowanych przez skarb państwa i 1,9 mld zł w gotówce.
- Szacujemy, że w wyniku tej operacji dług publiczny obniżył się o 130 mld zł (obligacje są liczone nominalnie - PAP). W warunkach porównywalnych widzimy w końcu, że Polska jest krajem o naprawdę niskim długu publicznym. Według unijnych definicji to obniżenie długu wyniosło ok. 9 proc. PKB - podkreślił.
We wtorek prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski poinformował, iż NIK rozpoczyna we wtorek kontrolę w ZUS po transferze części aktywów z OFE. NIK chce zbadać, czy ta operacja nie wpłynie na sprawność wypłaty rent i emerytur. Informacja pokontrolna ma być przedstawiona w maju.
