Gdzie teraz pracują byli posłowie?

Co teraz robią byli posłowie? Z czego żyją, gdzie pracują?

Obraz

*Obecnie poselskie uposażenie wynosi prawie 9,9 tys. zł i jest równe wynagrodzeniu podsekretarza stanu. Do tego należy doliczyć 2 473 zł poselskiej diety i nieco ponad 11 tys. na prowadzenie biura. Tyle stracą więc posłowie, którzy polegną w najbliższych wyborach. Tyle pieniędzy omija też co miesiąc tych, którzy wypadli z sejmowego obiegu już wcześniej. Chociaż – dane te nie są precyzyjne. Uposażenie poselskie nie przysługuje bowiem osobom pracującym, prowadzącym własną działalność oraz tym, którzy nie zawiesili prawa do emerytury lub renty. *

O nich było głośno

Wśród byłych posłów są osoby, które swego czasu narobiły w polityce sporo szumu. I nieźle na tym zarabiały! Co im pozostało po przegranej w wyborach? Powrót do działalności prowadzonej przed zaistnieniem na politycznym firmamencie. Niektórzy znacznie większe sukcesy odnieśli jako zwykli, szarzy obywatele, niż jako posłowie. Są też tacy, którym po opuszczeniu Sejmu zajrzało w oczy widmo klęski. Leszek Miller po zakończeniu premierowania oświadczył nawet oficjalnie na antenie radiowej, że szuka pracy.

Przykładem człowieka sukcesu może być były wicepremier Andrzej Lepper. Jako rolnik z wykształcenia zawodowo trzyma się tej dziedziny – ma gospodarstwo rolne, zajął się także hodowlą strusi. Na pytanie, czym zajmuje się Lepper, odpowiedź musi być jednak znacznie szersza.

Warto przypomnieć, że dużo czasu zabierało mu uczestnictwo w procesach sądowych. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat Lepper zdaniem sądu znieważył dwóch byłych wicepremierów, a także prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Za nielegalną blokadę przejścia granicznego dostał karę więzienia z zawieszeniem, a za napad na pracownika – bez zawieszenia (za kratkami odsiedział dwa miesiące). Część dochodów Lepper wydał więc na grzywny i dojazdy na sądowe rozprawy. Chociaż, zważywszy, że oprócz rolnictwa zajmuje się biznesem i szefowaniem własnej firmie, jest to zapewne część niewielka.

Jego koleżanka partyjna Danuta Hojarska robiła karierę, póki robił ją jej szef. Wraz z jego odejściem na polityczną bocznicę musiała wycofać się i ona. Posłanka dwóch kolejnych kadencji prowadzi gospodarstwo rolne. Przed trzema laty otworzyła firmę usługową, a od dwóch jest rencistką.

Z przewodniczącym Lepperem, oprócz wierności tym samym ideałom partyjnym, łączyły ją też zmagania z polskim systemem prawnym. W 2002 roku dostała wyrok z zawieszeniem za sfałszowanie więziennej przepustki na widzenie z synem.

Oskarżono ją też o przywłaszczenie maszyn zakupionych na kredyt. Cztery lata temu komornicy w 30 prowadzonych sprawach domagali się od niej ok. 2 mln zł. Poselskie zarobki przydałyby się, oj przydały – niestety, nie ma co na nie liczyć.

Po drugiej stronie

Z kolei Roman Giertych, z wykształcenia historyk i prawnik, prowadzi własną kancelarię adwokacką. Pod tym względem sytuuje się więc jakby po przeciwnej stronie barykady niż jego dawni sojusznicy polityczni. I on jednak był pozwany i skazany na grzywnę – za niepochlebną wypowiedź o Adamie Michniku.

Należy przypuszczać, że radzi sobie doskonale bez korzystania z zasobów kasy sejmowej. Jako prawnik zdobył renomę, nie narzeka więc na brak zajęcia. Reprezentował m.in. byłą żonę Janusza Palikota.

Planowany – podobno – powrót do polityki nie wiąże się z pewnością w jego przypadku z motywami finansowymi.

Dla odmiany postać z lewej strony sceny politycznej – Włodzimierz Cimoszewicz. Od polityki całkiem nie odszedł, zasiada bowiem w Senacie. Tylko czy którykolwiek z byłych posłów tak do końca przestał być politykiem? Mimo różnych deklaracji, na pewno większość z nich zasiadłaby w sejmowych ławach, gdyby tylko nadarzyła się okazja.

Cimoszewicz jest kolegą po fachu Giertycha, ukończył prawo na UW. Po zakończeniu trwającej 16 lat kariery poselskiej zajął się pracą na Uniwersytecie w Białymstoku. Więcej jednak mówi się o jego gospodarstwie w puszczy, które były minister, prezes i marszałek opuszcza ponoć niechętnie.

Kariera polityczna zapoczątkowana jeszcze w PRL-u nie przeszkodziła mu w sukcesach w III RP. W przeszłości zdarzały mu się błędy i potknięcia, ale na jego korzyść może świadczyć fakt, iż popierają go ci, którzy go dobrze znają. W wyborach do Senatu w 2007 roku zagłosowało na niego ponad 175 tys. osób z woj. białostockiego.

Tych kilka przykładów może obrazować losy ludzi, dla których koniec kariery poselskiej nie był równoznaczny z zawaleniem się całego świata. Ale nie brakuje też innych przypadków.

W przeszłości zdarzały się sytuacje, w których mało znani posłowie po zakończeniu kadencji pozostawali bez pracy.

W 2002 roku mówiono o losach ponad stu byłych posłów AWS, którzy po wyborczej porażce zostali na lodzie. Kłopoty mieli zwłaszcza politycy z małych miejscowości, obwiniani przez sąsiadów za sytuację w kraju. Przeszłość poselska nie tylko nie pomagała im w znalezieniu pracy, ale wręcz przeszkadzała.

Od czasu do czasu pojawiają się inicjatywy, aby byłych posłów wspierać finansowo. Na przykład padały propozycje o 6-miesięcznej odprawie (obecnie dostają 3-miesięczną), a także o czymś w rodzaju emerytury dla osób będących posłami przez pięć kadencji. Czy mają one szanse na realizację?

tk/ak

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy