Ich piwo już się nie sprzedaje. Oto czym teraz handlują
Rzemieślnicza marka piwa Blue Moon zaczyna produkować kosmetyki. Jej udział w rynku spada, a na początku roku firma zanotowała duży spadek zysków. Twórcy Blue Moon mają nadzieję, że dzięki reklamie kosmetyków uda się pobudzić na nowo zainteresowanie ich głównym produktem.
Blue Moon to największa marka piwa rzemieślniczego w USA. W ostatnim roku, według danych Fintech i National Beer Wholesalers Association, udział browaru w rynku spadł jednak o pół punktu procentowego. Co więcej, w pierwszy trzech miesiącach 2025 r. zysk netto producenta zmalał o 42 proc.
Blue Moon podjęło więc działania naprawcze. Firma już wcześniej wprowadziła do oferty piwo bezalkoholowe. Teraz postanowiono o wypuszczeniu na rynek kosmetyków. Balsam do ust, który ma być "inspirowany" smakiem piwa i pomarańczy, wejdzie do sprzedaży 12 czerwca. Powstał on we współpracy z firmą Eos.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy ruszyły po kebaby Podolskiego. Byliśmy na otwarciu
CNN Business pisze, że produkt będzie kierowany do osób pełnoletnich, a jego cena to 4,99 dolara.
Browary walczą o przetrwanie
Branża browarnicza przeżywa trudne chwile nie tylko w USA. Główne przyczyny kryzysu to spadek konsumpcji piwa i gwałtowny wzrost cen surowców. Browar Leżajsk, obecny na polskim rynku od lat 70. i należący do Grupy Żywiec, został zamknięty w 2023 r. Właściciel jako powód podał m.in. duże spadki sprzedaży. Sam zakład jednak nie zniknął. Rok później został przejęty przez brytyjską firmę Mycofeast, która zajmuje się produkcją składników pasz dla zwierząt
- Powtórka tego scenariusza jest moim zdaniem całkowicie realna, jeżeli trend spadku konsumpcji piwa utrzyma się w kolejnych latach - prognozował w rozmowie z WP Finanse Bartłomiej Morzycki, dyrektor Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.
- W ciągu zaledwie trzech lat średnia cena piwa na półkach wzrosła o 35 proc. Nigdy wcześniej rynek nie obserwował takich zmian. A piwo jest takim napojem alkoholowym, który jest bardzo wrażliwy na cenę - dodawał dyrektor Browarów Polskich.