12 zł za 200 g masła. Ceny zwalają z nóg. Najubożsi w najtrudniejszej sytuacji
Ceny rosną z dnia na dzień. Polacy mierzą się z najwyższą od 20 lat inflacją, która w grudniu osiągnęła poziom 8,6 proc. Kwoty na paragonach wprawiają w osłupienie. Najbardziej martwią podwyżki cen podstawowych produktów spożywczych, które uderzają w najbiedniejszych. Są już miejsca, gdzie za 200-gramową kostę masła trzeba zapłacić... 12 zł.
Drożyzna najmocniej uderza po kieszeni osoby niezamożne, szczególnie emerytów 
Końca cenowej galopady nadal nie widać. To fatalna wiadomość dla wszystkich Polaków. Jest jednak pewna grupa, która najmocniej odczuwa na własnej kieszeni podwyżki cen.
Mowa o seniorach i osobach najmniej zarabiających. Już teraz muszą one — ze względu na mizerne dochody — ograniczać się do kupna tylko podstawowych produktów spożywczych. Okazuje się, że otrzymują one kolejny cios, ponieważ ceny tych najbardziej podstawowych produktów także oszalały.
Nowa fala inflacji. "Ceny będą rosły, ale dużo wolniej"
Obniżka VAT? Na niewiele się to zda
Jedyną nadzieją jest obniżka podatku VAT z 5 proc. do zera, o której zdecydował rząd. Jak jednak wyliczają eksperci i to na niewiele się zda, a zmiany cen będą ledwo odczuwalne i co najgorsze, najprawdopodobniej szybko zostaną pożarte przez stale rosnącą inflację.
Co więcej, należy zwrócić uwagę, że część sklepów już teraz podwyższa ceny. Czy po to, aby je "magicznie" obniżyć 1 lutego? Sieci handlowe odmawiają komentarza w tej sprawie lub wskazują, że podwyżki wynikają z rosnących kosztów pracy, gazu, energii elektrycznej, czy transportu.
Ile? Tyle dziś kosztuje masło
Dowodem na to, że cenowe szaleństwo wymyka się spod kontroli, jest masło. Jeszcze kilka miesięcy temu w promocji kosztowała niecałe 3 złote. Teraz to już tylko przyjemne wspomnienie.
Najtańsze masło w Biedronce kosztuje 5,99 zł za 200 g, w aplikacji Lisek najtańsze masło "Osełka Góralska" dostępne jest za 4,49 za 100 g, najtańsze 200-gramowe masło w tej samej aplikacji to już wydatek 7,99 zł.
Są jednak miejsca, gdzie osełka kosztuje nawet 12 zł. A jednak, jak wskazuje na Twitterze Radosław Nawrot, produkty w takich cenach już zaczynają pojawiać się na półkach polskich sklepów.
