Jeden leniwy pracownik może "popsuć" cały zespół

W każdej firmie znajdzie się ktoś, kto plącze się bez widocznego celu, ukradkiem przegląda internet albo bez skrępowania wychodzi na wyjątkowo długi lunch. Tymczasem leniwe usposobienie takich ludzi obniża morale innych pracowników i zmniejsza wydajność całego zespołu - twierdzi australijski psycholog cytowany przez serwis "News In science".

Obraz
Źródło zdjęć: © thinkstock

"Leniwa osoba - ktoś niezbyt proaktywny - ciągnie innych w dół, ograniczając ich satysfakcję i pogarszając sposób wykonywania obowiązków przez zespół" - zauważa Benjamin Walker z Australian School of Business na University of New South Wales. Wyniki swojej pracy przedstawi on podczas Industrial and Organisational Psychology Conference w australijskim Brisbane.

Walker przebadał sumienność ludzi pracujących w małych zespołach. Ponad 150 studentów podzielił na 33 cztero- i pięcioosobowe zespoły. Ich ogólną zdolność do wykonywania pracy zbadał, dając im zadanie, wymagające jednoczesnej mobilizacji wszystkich uczestników. Badani oceniali też własny charakter (potwierdzając lub zaprzeczając stwierdzeniom dotyczącym różnych cech osobowości). Okazało się, że zespoły, w skład których wchodziła choć jedna osoba niesumienna, wykonywały swoje zadanie słabiej niż grupy złożone wyłącznie ze studentów sumiennych.

Naukowcy już wcześniej sprawdzali, jak różne typy osobowości-członków grupy wpływają na jej całościową wydajność - ustalali, jaka jest "wypadkowa" osobowość grupy i porównywali ją z wynikiem pracy. Walker ocenił natomiast osobowości poszczególnych osób i sprawdził, jak wpływają na wynik pracy grupowej.

Wniosek Walkera nasuwa pytanie: skoro ujemne cechy osobowości wpływają na wyniki pracy zespołu, to czy pracodawcy powinni przymykać oko na niesumienności któregoś z pracowników? Wydaje się, że nie - mówi badacz i sugeruje, by pracodawcy przede wszystkim chronili jakość pracy w zespołach.

Ekspert w dziedzinie coachingu psychologicznego na Uniwersytecie Sydney, dr Michael Cavanagh przestrzega jednak, by pochopnie nie skreślać ludzi już na etapie rekrutacji. "To fakt, że o efektach pracy w grupie decydują jednostki" - przyznaje. "Ale wyniki zależą też od charakteru relacji pomiędzy tymi jednostkami" - zauważa.(PAP)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wojsko znów sprzedaje auta. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Wojsko znów sprzedaje auta. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Niemiecka marka odzieżowa upada. 400 sklepów bez dostaw
Niemiecka marka odzieżowa upada. 400 sklepów bez dostaw
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzy 40 nowych sklepów
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzy 40 nowych sklepów
Skontrolowali tony ogórków z Rosji i Białorusi. Oto co wykryli
Skontrolowali tony ogórków z Rosji i Białorusi. Oto co wykryli
Chcieli zapłacić za ślub. Ksiądz zaczął mówić o gratisie i napiwkach
Chcieli zapłacić za ślub. Ksiądz zaczął mówić o gratisie i napiwkach
Te produkty z Polski to hity wśród Niemców. Mamy komentarz Rossmanna
Te produkty z Polski to hity wśród Niemców. Mamy komentarz Rossmanna
Czeskie media o cenach w Polsce. Mówią, dlaczego u nas jest taniej
Czeskie media o cenach w Polsce. Mówią, dlaczego u nas jest taniej
Odkładała na emeryturę. ZUS przejął pieniądze. Resort wkracza do akcji
Odkładała na emeryturę. ZUS przejął pieniądze. Resort wkracza do akcji
Wiceszef PiS o niemieckim maśle w samolotach. Jest odpowiedź LOT
Wiceszef PiS o niemieckim maśle w samolotach. Jest odpowiedź LOT
Śmierć właścicielki "Europy". Znany lokal w polskim mieście zamknięty
Śmierć właścicielki "Europy". Znany lokal w polskim mieście zamknięty
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Producent zabiera głos
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Producent zabiera głos
Szukają chętnych na luksusową willę. Można ją wygrać za 5 euro
Szukają chętnych na luksusową willę. Można ją wygrać za 5 euro