Jedna elektrownia, tysiące miejsc pracy
Tysiące miejsc pracy, w tym wiele stałych, powstanie przy budowie każdej z polskich elektrowni jądrowych. Taką prognozę przedstawił przebywający w Polsce Danny Roderick - wiceprezes GE Hitachi Nuclear Energy, jednej z firm starających się o kontrakt na budowę elektrowni w naszym kraju.
01.03.2011 16:24
Jego zdaniem na sam czas realizacji inwestycji, czyli około 4 lat, potrzebnych będzie 4 do 5 tysięcy pracowników tymczasowych. Znacznie więcej osób będzie natomiast pracowało na stałe przy wytwarzaniu energii po zakończeniu budowy elektrowni - podkreślił Danny Roderick. Jak wyjaśnił - kiedy zakończy się budowa elektrowni, pracownicy budowlani nie będą już potrzebni. Ale jest równie ważne, że potem powstanie wiele nowych miejsc pracy w przemyśle. Przynajmniej 2,5 tys. osób będzie potrzebnych do samej obsługi i utrzymywania budynków, w których znajdą się moduły - dodał.
GE Hitachi Nuclear Energy zatrudnia teraz w Polsce ponad 10 tysięcy osób, w tym ponad tysiąc inżynierów. Jeśli firma otrzyma zadanie budowy elektrowni w Polsce, konieczne będzie zatrudnienie dodatkowego tysiąca inżynierów - prognozuje wiceprezes firmy.
Danny Roderick zapewnia, że polskie plany wybudowania elektrowni do 2020 roku są jak najbardziej realne. Jego zdaniem pierwszy blok nowej elektrowni może powstać w ciągu około 40 miesięcy. Jego zdaniem prace można będzie rozpocząć wkrótce po podpisaniu umów, określeniu dokładnych lokalizacji projektów i określeniu wymagań środowiskowych.