KE: powraca ryzyko recesji w UE
Powraca ryzyko recesji w UE, jeśli nie podejmiemy odpowiednich działań - oświadczył komisarz ds. walutowych Olli Rehn. Według najnowszych prognoz gospodarczych wzrost PKB w UE zbliży się w 2012 r. do zera. Najgorzej wypada Grecja.
10.11.2011 | aktual.: 10.11.2011 12:55
W ogłoszonych w czwartek prognozach gospodarczych KE przewiduje, że wzrost gospodarczy w UE wyniesie w 2012 r. 0,6 proc. PKB, a w strefie euro 0,5 proc.
Zgodnie z prognozami, na zahamowanie ożywienia unijnej gospodarki wpływa znaczny spadek zaufania rynków (co negatywnie wpływa na inwestycje i konsumpcję), niższa dynamika gospodarki światowej ograniczająca możliwości eksportowe, a pilna potrzeba konsolidacji budżetowej obciąża popyt krajowy.
- Gospodarka europejska popadła w zastój i nie można wykluczyć ponownej recesji. Wprawdzie zatrudnienie rośnie w niektórych państwach członkowskich, jednak w przypadku całej UE nie należy liczyć na realną poprawę sytuacji. Aby gospodarka mogła powrócić na ścieżkę wzrostu i oferować nowe miejsca pracy, konieczne jest przywrócenie zaufania do stabilności finansów publicznych i systemu finansowego oraz przyspieszenie reform służących zwiększeniu potencjału wzrostu w Europie - oświadczył komisarz.
KE prognozuje, że dopiero w 2013 r. można się spodziewać nieco wyższego, choć nadal powolnego, tempa wzrostu gospodarczego na poziomie około 1 proc. Również na rynku pracy nie należy oczekiwać realnej poprawy - prognozowane jest utrzymanie się obecnej wysokiej stopy bezrobocia na poziomie około 9,5 proc. Z kolei inflacja powinna powrócić w najbliższych kwartałach do poziomu poniżej 2 proc. Zakłada się kontynuację konsolidacji budżetowej, dzięki czemu deficyty publiczne powinny obniżyć się do poziomu nieco powyżej 3 proc. PKB do roku 2013, przy założeniu utrzymania obecnego kursu polityki. - Coraz pilniejsza staje się konsolidacja finansów publicznych, gdyż obawy dotyczące ich długoterminowej stabilności wzrosły, obejmując również kraje, które dotychczas cieszyły się dobrą opinią - zaznaczył Rehn.
W strefie euro średni wzrost PKB ma wynieść w 2011 roku 1,5 proc.; w 2012 0,5 proc., a w 2013 roku 1,3 proc.
Najgorsze prognozy ma Grecja. Jej PKB wyniesie odpowiednio: - 5,5 proc. w 2011, - 2,8 proc. w 2012 i 0,7 w 2013. We Włoszech wzrost gospodarczy ma wynieść w 2011 roku 0,5 proc., w 2012 0,1 proc., a w 2013 0,7 proc. Natomiast gospodarka Francji skurczy się z 1,6 proc. PKB w 2011 do 0,6 proc. w 2012, i odbije się w 2013 do 1,4 proc.
Największa gospodarka UE, czyli Niemcy, odnotują bardzo duży spadek z 2,9 proc. PKB w 2011 roku do 0,8 proc. w 2012 i ponowny wzrost do 1,5 proc. w 2013 roku.
Odnosząc się do Włoch Rehn zaznaczył, że rosnące oprocentowanie obligacji państwowych może wpłynąć na realną gospodarkę. Zwrócił też uwagę na potrzebę stabilizacji politycznej. - Pierwszą i najważniejszą rzeczą dla Włoch jest przywrócenie politycznej stabilności i zdolności do podejmowania decyzji. Równolegle Włochy powinny podjąć zdeterminowane działania na rzecz osiągnięcia celów fiskalnych, pobudzenia wzrostu i reform strukturalnych - wymienił komisarz. Wyliczył, że długotrwały wzrost oprocentowania obligacji o 1 proc. może spowodować wzrost wydatków na obsługę długu publicznego o 0,2 proc. PKB w 2012 r. i 0,4 proc. w 2013 r.
Oceniając stan finansów publicznych w perspektywie całej UE, Rehn zauważył, że następuje dalsza stopniowa poprawa. Zgodnie z prognozą deficyt budżetowy w całej UE w 2011 r. wyniesie 4,7 proc. PKB oraz 4,1 proc. w strefie euro. W 2012 r. ma to być odpowiednio 3,9 proc. w UE i 3,4 proc. w strefie euro.
Z Brukseli Inga Czerny i Julita Żylińska