Koniec Autosanu? Zarząd złożył wniosek o bankructwo
Zarząd Autosanu złożył w czwartek wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej.
20.09.2013 | aktual.: 20.09.2013 17:03
"W Autosanie gruchnęła hiobowa wieść, że do V Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego w Krośnie wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej Autosanu" - informuje portal esanok.pl.
- Po co dawali ludziom nadzieję? Po co była ta gadka o inwestorach. Przecież już wcześniej zarząd musiał wiedzieć, że taki wniosek wpłynie – denerwuje się Ewa Latusek, przewodnicząca NSZZ "Solidarność" w Autosanie.
"AUTOSAN S.A. od 2009 roku generował poważne straty, z roku na rok powodujące coraz większe problemy finansowe Spółki. Wobec braku wystarczającej ilości rentownych zamówień, rok 2013 jest kolejnym z rzędu rokiem, który Spółka zakończyłaby stratą" - czytamy w oświadczeniu spółki. "Wobec wyczerpania możliwości dalszego finansowania działań restrukturyzacyjnych i działalności gospodarczej Spółki, Zarząd AUTOSAN S.A., zobowiązany jest, na podstawie przepisów art. 11 ust. 1 w związku z art. 10 Ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe i naprawcze do sporządzenia wniosku upadłościowego, który został złożony do właściwego Sądu w dniu 19 września 2013 r."
- Przeprowadziliśmy skutecznie proces restrukturyzacji - podkreśla Franciszek Gaik, prezes Autosanu. – Jednakże wobec braku możliwości dalszego finansowanie restrukturyzacji i produkcji, zarząd musiał złożyć taki wniosek. Nie miał wyboru. Dzięki temu pracownikom zostanie wypłacone wynagrodzenia z Funduszu Świadczeń Gwarantowanych.
Zarząd spółki wyraził również nadzieję, że wyznaczony przez Sąd syndyk będzie zmierzał do kontynuowania działalności gospodarczej przez Spółkę.
W rozmowie z PAP przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Podkarpacie w Krośnie Tadeusz Majchrowicz powiedział, że o trudnej sytuacji Autosanu wiadomo było od dawna, jednak wniosek o upadłość firmy był zaskoczeniem.
- Od pewnego czasu były roszady w radzie nadzorczej i zarządzie. Także my, jako związek kilka razy interweniowaliśmy, bo były zaległości w wypłacaniu pensji. Groziliśmy nawet sądem, ale zawsze udawało nam się dojść do porozumienia. Z tego co wiem, to firma zrealizowała ostatnio kilka kontraktów m.in. dla Rzeszowa i Lublina, stąd dziwne, że podjęto decyzję o niedokapitalizowaniu spółki - dodał Majchrowicz.
Według związkowca, los firmy i załogi leży teraz w rękach sądu, który może podjąć decyzję o upadłości likwidacyjnej bądź układowej i poprzez syndyka produkcja może być kontynuowana.
- Dobrym przykładem są Krośnieńskie Huty Szkła, które są w upadłości od kilku lat, a zatrudnienie jest większe niż przed zgłoszeniem wniosku o upadłość - zaznaczył Majchrowicz.
Sąd Rejonowy w Krośnie ma teraz miesiąc na podjęcie decyzji ws. upadłości sanockiego zakładu.
Nie wiadomo, ile wynoszą długi Autosanu, jak wynika z informacji związkowców, firma nie wypłaciła pracownikom pensji m.in. za sierpień.
Burmistrz Sanoka Wojciech Blecharczyk w przesłanym PAP oświadczeniu zaznaczył, że liczy, iż wniosek o upadłość nie oznacza likwidacji zakładu, który jest ikoną miasta.
- Zawsze byliśmy świadomi, że na przestrzeni tego czasu ta fabryka współtworzyła nasze miasto, pozwalała mu się rozwijać, dawała miejsca pracy i środki do życia dla kilku tysięcy pracowników i ich rodzin. A równocześnie tworzyła historię polskiej motoryzacji - dodał.
Burmistrz przypomniał, że samorząd od wielu lat wspierał firmę m.in. poręczając kredyty czy odraczając spłatę zaległych podatków. Blecharczyk zapewnił, że nadal będzie angażował się w pomoc dla fabryki.
- Choć wiadomość o upadłości fabryki przyjąłem z wielkim bólem i smutkiem, mogę dziś zapewnić wszystkich sanoczan, że wykażę się pełnym zaangażowaniem, aby przywrócić fabrykę do życia. Wykorzystam wszystkie kontakty w poszukiwaniu inwestora, jak i nowych kontrahentów, będę tłumaczył wszystkim, że ogłoszona upadłość nie oznacza śmierci fabryki, ale jest tylko prawnym rozwiązaniem, które ma jej pomóc - zapowiedział burmistrz Sanoka.
Autosan jest jedną z najstarszych fabryk w Polsce; początek jej istnienia sięga 1832 roku. Oprócz autobusów zakład produkuje dla wojska m.in. szczelne kabiny elektromagnetyczne.
Od 2001 r. projektuje i produkuje elementy pojazdów szynowych, zwłaszcza nadwozia szynobusów i tramwajów; współpracuje m.in. z PESA Bydgoszcz, NEWAG z Nowego Sącza oraz z Poznańskimi Zakładami Naprawczymi Taboru Kolejowego. W spółce pracuje ok. 500 osób. Firma należy do Grupy Kapitałowej Sobiesława Zasady.