Tak młode pary oszczędzają na weselach. "Zrobiła się mała afera"
Poprawiny to wciąż popularna tradycja, ale coraz częściej pary młode z niej rezygnują. Powód? Wysokie koszty. Przy cenach sięgających nawet 160–300 zł za osobę, wielu młodych nie stać na drugi dzień zabawy.
Pani Agnieszka i jej narzeczony planują ślub we wrześniu 2026 roku. Na wesele chcą zaprosić około 70 osób. Budżet mają ustalony w wysokości 38 tys. zł.
– Niestety, zrobiła się mała afera, bo teściowe i moi rodzice obstają przy poprawinach. Po pierwsze, wszyscy będziemy zmordowani po nieprzespanej nocy. Po drugie, tanio nie jest – komentowała w rozmowie z "Faktem". Stawka to 160 zł od gościa.
Tyle można zarobić na niepotrzebnych ubraniach. Prowadzą skup
Ile kosztują poprawiny? Oto stawki
Jak podaje dziennik, ostatecznie młodzi zrezygnowali z poprawin. Uznali, że to zbyt duży wydatek przy ograniczonym budżecie. – Poprawiny? Machnęliśmy na to ręką, bo za gościa chcieli 160 zł – komentowała pani Agnieszka.
Na cenę poprawin wpływa wiele czynników, takich jak: miejsce, termin, liczba gości czy dodatkowe atrakcje. Jak sprawdził dziennik, w niektórych lokalach cena może sięgać nawet 300 zł od osoby. W takiej kwocie są np. kwaśnica, rolada z oscypkiem, ciasta i lody. Ale napoje gazowane typu Pepsi to dodatkowe 17 zł od osoby.
Z kolei w okolicach Wrocławia poprawiny mogą kosztować 180 zł. Zabawa trwa sześć godzin, ale za każdą kolejną godzinę trzeba dopłacić 1 tys. zł. W Wielkopolsce koszt pięciogodzinnych poprawin wynosi 120 zł od osoby.
Jak zaoszczędzić na weselu? Panny młode ujawniają triki
Jak pisaliśmy w WP Finanse, w ostatnim czasie dyskusja na temat weselnych oszczędności rozgorzała na jednym z forum w mediach społecznościowych poświęconym przygotowaniom do ślubów. "Na czym oszczędzacie, jeśli chodzi o koszty ślubu i wesela?" - zapytała autorka wpisu.
Większość osób, która zadeklarowała, że próbowała oszczędzać, wskazała, że zrezygnowała z popularnych fotobudek, których ceny dochodzą do 2 tys. zł.
Wiele uczestników dyskusji przyznało, że nie wręczali podziękowań gościom. Dość często przewija się także wątek samodzielnego dekorowania kościoła i sali weselnej. Część użytkowników zrezygnowała też z poprawin. Inni przekonują, że ograniczyli liczbę gości tylko do najbliższego grona rodziny i przyjaciół.
Źródło: "Fakt"