Marian Banaś. Kontrowersji ciąg dalszy - niejasności finansowe wokół szefa NIK
Marian Banaś. Prezes NIK przez lata działał aktywnie w ramach chrześcijańskiej organizacji, której finanse stały się powodem doniesień do prokuratury i CBA. Przy okazji światło dziennie ujrzała relacja Banasia z byłym funkcjonariuszem ZOMO,
Marian Banaś. Kontrowersji ciąg dalszy - niejasności finansowe wokół szefa NIK
Jak poinformował Onet.pl, Marian Banaś w 1991 roku znajdował się na liście członków polskiego oddziału amerykańskiej organizacji YMCA, czyli Związku Młodzieży Chrześcijańskiej. W 2008 roku był już w ścisłym kierownictwie YMCA Polska - jako członek Rady Krajowej organizacji.
Oglądaj: Banaś. Spotkanie z marszałek Witek. Politycy komentują wizytę prezesa NIK w Sejmie
Władzę w YMCA Banaś sprawował razem z grupą kolegów - karateków - wśród nich są Adam Goncerz i Andrzej Drewniak, były funkcjonariusz ZOMO. Jednocześnie kapelanem YMCA Polska z rekomendacji Banasia zostaje ksiądz rzymskokatolicki ćwiczący tę sztukę walki, Stanisław Sikorski, wobec którego prokuratura prowadzi śledztwo w związku z podejrzeniami o przemoc seksualną wobec dzieci.
W 2008 pojawiły się pierwsze sygnały, że YMCA Polska jest w poważnych kłopotach finansowych. Władze organizacji zdecydowały się wówczas na sprzedaż majątku, w skład którego wchodziły głównie nieruchomości nabyte jeszcze przed II wojną światową przez amerykański oddział organizacji.
Chodzi m.in. o część nieruchomości przy ul. Moniuszki w Łodzi. To budynek, w którym znajduje się m.in. kinoteatr i bardzo atrakcyjne miejsce położone kilkadziesiąt metrów od reprezentacyjnej ulicy Piotrkowskiej. Działania chrześcijańskiej organizacji stały się powodem doniesień do prokuratury i CBA. Tym samym Marian Banaś i temat zawiłości finansowych wokół jego osoby po raz kolejny przybiera na sile.