Marian Banaś. Prezes NIK przez lata działał aktywnie w ramach chrześcijańskiej organizacji, której finanse stały się powodem doniesień do prokuratury i CBA. Przy okazji światło dziennie ujrzała relacja Banasia z byłym funkcjonariuszem ZOMO,
Zagrożeniem dla Bałtyku są toksyczne chemikalia, pozostające tam głównie z czasów II wojny światowej. Pismo, podpisane przez szefa NIK Mariana Banasia, trafiło właśnie do kancelarii premiera z ostrzeżeniem o grożącej nam katastrofie - podaje RMF24.
"Dziennik Gazeta Prawna" poinformował, że Banaś junior od poniedziałku nie pracuje już w banku Pekao SA. Wcześniej o możliwości posłużenia się synem Banasia pisały dzienniki "Gazeta Wyborcza" i "Rzeczpospolita" oraz Onet.
Jak wynika z ustaleń Dziennika Gazety Prawnej, Marian Banaś podał się w piątek do dymisji. Jednak pismo odesłała mu marszałek Sejmu, aby wskazał w nim p.o. szefa NIK, a ten odmówił.
Marian Banaś ma coraz więcej powodów do niepokoju. Bliski współpracownik szefa NIK ma postawione zarzuty wyłudzania VAT. Tym samym w sprawie tzw. Afery Banasia pojawia się coraz więcej wątków, które mogą potencjalnie obciążyć zainteresowanego.
"Rzeczpospolita": podwładni Mariana Banasia z resortu finansów mieli wyłudzać VAT Od dwóch lat toczy się śledztwo w sprawie wyłudzeń podatku VAT dokonywanych przez grupę przestępczą, którą kierowali wysocy urzędnicy MF - podała "Rz".
- Potwierdzam, prezes zakończył urlop i przystąpił do wykonywania obowiązków służbowych - powiedziała money.pl rzeczniczka NIK. W środę zakończyła się trwająca od kwietnia kontrola CBA, agenci prześwietlali oświadczenia majątkowe Banasia.