Mocne spadki na Wall Street
Spekulacje, że już wkrótce może dojść do zakończenia programu skupu obligacji, a nawet do podniesienia stóp procentowych w USA, wywołały mocną przecenę akcji podczas czwartkowej sesji na Wall Street i wzbudziły obawy, że giełdy wchodzą w długo oczekiwaną fazę korekty.
15.08.2013 | aktual.: 16.08.2013 07:17
Na zamknięciu w USA Dow Jones Industrial spadł o 1,42 proc., do 15.119,39 pkt. W czasie sesji Dow przełamał w dół 50-dniową średnią kroczącą.
Nasdaq Comp. zniżkował o 1,72 proc., do 3.606,12 pkt.
S&P 500 spadł o 1,43 proc. do 1.661,32 pkt.
Spekulacje o możliwości podniesienia przez Fed stóp procentowych i rychłego zakończenia programu skupu obligacji nasiliły się wraz z publikacją najnowszych danych z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 15 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 320 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 335 tys.
To najniższy poziom nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych od sześciu lat. Fed tymczasem od dawna zapowiada, że będzie utrzymywał stopy procentowe na rekordowo niskich poziomach, dopóki nie nastąpi trwała poprawa na rynku pracy.
"Duża niepewność wywołuje spore wahania na giełdzie. Kilka dużych firm pokazało słabe wyniki kwartalne, dane makro obudziły spekulacje o zakończeniu skupu obligacji, a dodatkowo przełamaliśmy wsparcie dla indeksu S&P 500 na poziomie 1.685 pkt." - powiedział Todd Salamone, dyrektor działu analiz Schaeffer's Investment Research.
- Jest długa lista potencjalnie negatywnych informacji, które wkrótce prawdopodobnie się pojawią. To może spowodować, że rynki się cofną. Trudno jest jednak przewidywać, kiedy może to nastąpić, chociaż nie oczekiwałbym korekty już teraz - uważa Randy Frederick, dyrektor zarządzający Charles Schwab.
Analityk wskazuje, że zazwyczaj rynek jest zmienny we wrześniu i październiku.
Jego zdaniem, jeśli indeks S&P 500 spadnie poniżej 1.656 pkt., to otworzy się droga do dalszych zniżek. Do końca października może spaść w okolice 1.565 pkt.
Od początku roku S&P 500 zyskał prawie 17 proc.
Z opublikowanych w czwartek danych makroekonomicznych jedynie informacje z rynku pracy wskazują na ożywienie w gospodarce. Pozostałe liczby były gorsze od oczekiwań.
Indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork spadł w sierpniu do 8,24 pkt. z 9,46 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 10,0 pkt.
Produkcja przemysłowa w USA w lipcu pozostała bez zmian mdm, w czerwcu wskaźnik wzrósł o 0,2 proc. mdm. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji przemysłowej o 0,3 proc. mdm.
Indeks Philadelphia Fed w sierpniu spadł do 9,3 pkt. z 19,8 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 15,0 pkt.
Inwestorów zmartwiły też gorsze od oczekiwań wyniki kwartalne dwóch czołowych firm z indeksu Dow: Cisco i Wal-Mart. Dodatkowo Cisco zapowiedziało zwolnienie 4000 pracowników, a Wal-Mart obniżył swoje prognozy, gdyż konsumenci niechętnie wydają swoje pieniądze.
W reakcji na słabe wyniki i prognozy zarówno akcje Cisco, jak i Wal-Mart mocno zniżkowały.