Na GPW niewielkie zmiany
W środę WIG20 miał kolejną okazję, aby odrabiać zaległości do rosnących przez trzy poprzednie sesje giełd zachodnich. Tym bardziej że przez pierwsze godziny handlu indeksy zachodnioeuropejskie kontynuowały zwyżki z poprzednich dni.
04.02.2010 08:52
W efekcie początek notowań na GPW strona popytowa może zaliczyć do całkiem udanych. Całkiem udanych ponieważ mimo sprzyjających okoliczności nie udało się sforsować na trwałe symbolicznego poziomu 2400 pkt. Mniej więcej w tych okolicach uplasowało się poranne maksimum WIG20 co daje ok. +1,1%. Po 10:00 wykres indeksu zaczął jednak się systematycznie osuwać, co potwierdzało tego tygodniową niewielką siłę kupujących. W tym czasie publikowane były dane z europejskich gospodarek, gorsze od prognoz co w niewielkim stopniu usprawiedliwiało niezdecydowanie popytu (inne giełdy nie reagowały na statystyki). Styczniowy wskaźnik PMI usług dla Wielkiej Brytanii spadł do 54,5 pkt z 56,8 pkt w grudniu, a sprzedaż detaliczna w strefie euro nie zmieniła się, chociaż oczekiwano zwiększenia o 0,4%. Najbardziej istotne dla rynku informacje miały nadejść dopiero po południu. Najpierw o 14:15 ADP podał, że w lutym spodziewa się ubytku 22 tys. miejsc pracy w USA, co było wynikiem o 10 tys. lepszym od oczekiwań. Wiadomość
paradoksalnie była niekorzystna dla giełd akcji, ponieważ spowodowała umocnienie dolara, co skutkowało spadkiem cen surowców, a co za tym idzie spółek tego sektora. W rezultacie WIG20 ok. 15:00 WIG20 zbliżył się do wtorkowego zamknięcia. O 16:00 opublikowany został amerykański wskaźnik ISM usług, który wyniósł 50,5 pkt wobec prognoz 51,1 pkt. Tym razem inwestorzy nie zareagowali i WIG20 zakończył środę +0,4%, przy obrocie niecały 1 mld PLN.
Wczorajsze notowania przebiegły pod znakiem tradycyjnego niezdecydowania i dezorientacji krajowego rynku. Pomimo niezłego początku handlu kolejne godziny powodowały lekkie osuwanie się rynku i dopiero udany fixing pozwolił na przekroczenie pułapu 40 000 pkt. Tym samym indeks ponownie oddalił się od wsparcia przebiegającego na pułapie 39 900 pkt. Pomimo poprawy nastrojów byki kolejny raz pokazały, że nie potrafią przekroczyć pierwszej przeszkody na drodze do wzrostów w postacie luki bessy z 26 stycznia. Rynek zatrzymał się poniżej dolnego ograniczeniu kanału wyznaczonego przez minima z sierpnia, września oraz listopada zeszłego roku jak również poniżej średniej SK-45. Trzecia z rzędu czarna świeca, jak pojawiła się po sesji na wykresie dziennym podkreśla niepewność inwestorów. Pomimo że wzrostowi towarzyszyły dosyć spore obroty, zachowanie inwestorów wskazywać na wyczekiwanie na dalsze impulsy. Wskazania poprawiły oscylatory RSI oraz Composite Index, które odchyliły się w kierunku północnym, stały w swoim
zachowaniu pozostaje ADX, wskazując na brak siły trendu.
BM Banku BPH
[ Zobacz pełną analizę
]( http://i.wp.pl/a/f/word/23847/20100204_rynek_akcji.doc )