Nadawanie cyfrowe zagrozi płatnej telewizji
Po uruchomieniu w Polsce naziemnej telewizji cyfrowej w docelowej formie nawet milion klientów może zrezygnować z płatnej cyfry - twierdzi Witolda Graboś z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
10.01.2013 | aktual.: 10.01.2013 19:56
Po uruchomieniu w Polsce naziemnej telewizji cyfrowej w docelowej formie nawet milion abonentów może zrezygnować z płatnej cyfry - twierdzi Witold Graboś z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Jego zdaniem jeśli z korzystania z płatnej telewizji zrezygnuje tylu widzów, to kanały z naziemnej telewizji cyfrowej staną się o wiele bardziej atrakcyjne dla reklamodawców.
Pod koniec grudnia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) ogłosiła konkurs na uzupełnienie oferty jednego z pakietów cyfrowej telewizji. Do 25 lutego zgłaszać mogą się nadawcy stacji o profilu społeczno-religijnym, filmowym, edukacyjno-poznawczym i dla dzieci w wieku 4-12 lat, czytamy w "Rzeczpospolitej".
Nadawcy telewizyjni skarżą się na wysokie koszty cyfrowego nadawania. Według szacunków KRRiT same koszty stałe nadawania cyfrowego kanału naziemnego to ok. 10 mln zł rocznie. Ogromne kwoty potrzebne do nadawania stanowią barierę dla nowych stacji telewizyjnych, które chciałby trafić na multiplex.
Natomiast dzięki zwiększonym prognozom wpływów z abonamentu do planów cyfrowego nadawania powróciło Polskie Radio, które ma już na ten cel zarezerwowane częstotliwości. W przeciwieństwie do telewizji, cyfrowe radio nie zastąpi analogowego. Według nadawców komercyjnych jest to usługa, na która na polskim rynku nie ma zapotrzebowania.
- Gdyby nie było propozycji stacji o wybranej przez nas tematyce, co trudno sobie wyobrazić, to zdążymy jeszcze konkurs powtórzyć z nowymi parametrami - zapewnia Dworak. Jednocześnie powiedział on, że nie ma mowy, aby Telewizja Polska pozostała na stałe na MUX-1 (do kwietnia 2014 może tam nadawać kanały TVP1, TVP2 i TVP Info). Publiczny nadawca może jednak wystartować w konkursie i zgłosić np. planowany kanał dziecięcy TVP dla Dzieci. Najprawdopodobniej tak się właśnie stanie. Na razie do KRRiT nie wpłynęła żadna oferta konkursowa. Rada oczekuje na nie do 25 lutego br.
Czy cyfryzacja zagrozi telewizji kablowej i satelitarnej?
Odpływ miliona abonentów mógłby stanowić poważny cios dla płatnych telewizji. Analitycy pozostają jednak sceptyczni, czy klienci będą masowo rezygnować z komercyjnej oferty.
- Doświadczenie innych krajów przechodzących proces cyfryzacji telewizji naziemnej, takich jak Wielka Brytania, Francja, Hiszpania czy Włochy, pokazuje, że wyłączenie nadawania telewizji analogowej nie doprowadziło do spadku liczby abonentów kablówek i płatnych platform satelitarnych - komentuje Jan Karasek, ekspert KPMG. - Należy jednak zwrócić uwagę, że w większości krajów penetracja usług płatnej telewizji była dużo niższa niż w Polsce w momencie wdrażania naziemnej telewizji cyfrowej - dodaje.
Włodzimierz Giller z PKO BP zwraca uwagę, że oprócz zagrożeń cyfryzacja naziemnej telewizji stwarza komercyjnym operatorom szanse pozyskania nowych klientów. - Część gospodarstw domowych obecnie korzystających z telewizji analogowej, zamiast kupować dekoder DVBT lub nowy telewizor, może skusić się na zakup dekodera satelitarnego za złotówkę i kilkunastozłotowy abonament - tłumaczy analityk.
Szansę w cyfryzacji telewizji dostrzegają również dostawcy platform cyfrowych. Olga Zomer, rzeczniczka Cyfrowego Polsatu przyznaje, że jej firma przygotowała ofertę dekoderów, które oprócz ogólnodostępnych programów w ramach naziemnej telewizji cyfrowej odbierać będą również 8 kodowanych kanałów telewizyjnych i 12 stacji radiowych.