Nadszedł czas realizacji zysków
Wszystko wskazuje na to, że nadszedł czas realizacji zysków dla tych, którym udało się skorzystać w tym roku z tak zwanego "efektu stycznia". Mimo braku negatywnych doniesień, inwestorzy giełdowi postanowili wczoraj sprzedawać swoje walory. Przed nami najprawdopodobniej kolejny dzień pod znakiem wyprzedaży papierów.
26.01.2012 11:30
Wszystko wskazuje na to, że nadszedł czas realizacji zysków dla tych, którym udało sie skorzystać w tym roku z tak zwanego "efektu stycznia". Mimo braku negatywnych doniesień, inwestorzy giełdowi postanowili wczoraj sprzedawać swoje walory. Przed nami najprawdopodobniej kolejny dzień pod znakiem wyprzedaży papierów.
Ze względu na niskie obroty na naszej giełdzie, nie powinniśmy szczególnie przywiązywać sie do wyników ostatnich sesji, jednak fakty są takie, że wczoraj WIG20 spadł o 0,52 proc., przy obrotach rzędu 515 mln zł. Cały indeks DJ Euro Stoxx 50, czyli indeks skonstruowany w oparciu o notowania 50 spośród największych europejskich spółek pochodzących z krajów strefy euro, spadł również o 0,50 proc. Mimo porannego, lepszego od prognoz odczytu niemieckiego indeksu instytutu Ifo (108,3 vs 107,7), obrazującego kondycję niemieckiej gospodarki, inwestorzy doprowadzili do powolnego osuwania się indeksów giełdowych. Wczoraj rozpoczęło się Światowe Forum Ekonomiczne w Davos. Otwierając je, kanclerz Angela Merkel oświadczyła, że Europie brakuje struktur politycznych, aby zapewnić prawidłowe funkcjonowanie euro. Jednak podkreśliła również determinację w obronie wspólnej waluty. Kanclerz odrzuciła wezwania do znacznego zwiększania funduszu ratunkowego. Ostrzegła przed nadmiernym obciążaniem Niemiec.
Zdecydowanie ciekawiej rozegrała się wczoraj sesja w USA. Mimo słabego początku indeksom w Stanach udało się zakończyć dzień na plusach. Dow Jones wzrósł 0,66 proc., S&P500 wzrósł o 0,87 proc., Nasdaq wrósł o 1,14 proc. Jednym z głównych powodów było posiedzenie Fed oraz komunikat po nim. Fed zadeklarował, że stopy procentowe pozostaną na "wyjątkowo niskim" poziomie co najmniej do końca 2014 roku. Amerykańska Rezerwa Federalna obniżyła prognozę wzrostu gospodarczego w USA w obecnym i przyszłym roku. Nowa prognoza zakłada wzrost PKB w 2012 roku od 2,2 do 2,7 proc, wcześniej prognoza mówiła o wzroście o 2,5-2,9 proc. w 2012 roku. Wzrost w 2013 roku ma wynieść 2,8-3,2 proc., wobec 3,0-3,5 proc. prognozowanych wcześniej. Fed poinformował również, że będzie kontynuował tzw. "operację twist", czyli sprzedaż obligacji wartych łącznie 400 mld dolarów, o terminie zapadalności 3 lata i mniejszym, a zyski inwestował w obligacje o dłuższym terminie zapadalności. Kolejne posiedzenie w sprawie stóp procentowych odbędzie
się 13 marca. Wyniki za IV kwartał podał wczoraj Apple. Zysk netto wyniósł 13,87 dolara na akcję, wobec oczekiwań na poziomie 10,10 dolara na akcję. Apple jest blisko prześcignięcia ExxonMobil pod względem kapitalizacji rynkowej, co uczyniłoby go najbardziej wartościową firmą na świecie. Wyniki pozostały spółek, które publikowały wczoraj raporty, były lepsze lub zgodne z prognozami.
Dziś wyniki podadzą: AT&T, Caterpillar, 3M, Nokia, AutoNation, Bristol-Myers, Time Warner Cable, Motorola i Starbucks. Przed godziną 8:00 czasu polskiego kontrakt na S&P500 spada o 0,11 proc., japoński Nikkei spada o 0,40 proc., chiński Hang Seng rośnie o 1,50 proc. Nie da się wykluczyć, że jeśli w trakcie sesji nie pojawią się impulsy skłaniające do podjęcia zakupów, inwestorzy nadal będą dziś realizować styczniowe zyski.
Eliza Dąbrowska
Dom Maklerski Noble Securities