Najbliższa niedziela bez handlu

Co roku w Zielone Świątki setki Polaków jedzie do sklepów i centrów handlowych tylko po to, by zaparkować, zobaczyć informację o przypadającym w niedzielę święcie i wrócić do domów. Właśnie dzień jest tu mylący, bo w zdecydowaną większość niedziel zakupy robić można.

Zesłanie Ducha Świętego, zwane zwyczajowo właśnie Zielonymi Świątkami jest jednak wpisane w kalendarz dni ustawowo wolnych od pracy. Kościół katolicki zagwarantował to sobie w konkordacie. W związku z tym właściciele sklepów nie mogą zmuszać w ten dzień do wyrobienia godzin przez swoich pracowników

Zamknięte będą wszystkie super- czy hipermarkety. Zakupów nie będzie można zrobić także w centrach handlowych. Otwarte będą jednak kina i lokale gastronomiczne.

Większość sklepów na stronach internetowych informuje o tym, że ich placówki będą zamknięte. Zakupy będzie można zrobić tylko na przysklepowych stacjach paliw. Te co roku notują w tym okresie rekordowe przychody.

Otwarte będą mogły być też małe, lokalne sklepy i to nawet te zrzeszone w sieciach, takich jak np. abc czy Groszek. Wszystko dlatego, że w dni świąteczne obowiązuje zakaz pracy, ale nie sprzedaży. Właściciel punktu handlowego zawsze może stanąć za kasą i obsługiwać klientów.

- Większość sklepów Żabka i Freshmarket będzie otwartych od 9-19, bo są one prowadzone przez indywidualne osoby. Ajenci mogą decydować jednak dowolnie o godzinach otwarcia, więc mogą się znaleźć sklepy, które będą wtedy zamknięte. Nie sądzimy jednak, by było ich wiele - tłumaczy WP.PL Katarzyna Przewęzikowska z biura prasowego Żabka Polska.

Z kolei wielkopowierzchniowe sklepy całodobowe działać będą w niedzielę tylko do godzin porannych. Na przykład Tesco poinformowało nas, że jego hipermarkety działać będą jedynie do 5 rano, a otworzą się w poniedziałek o 6.

Zamknięty będą też sklepy internetowe. W e-piotripaweł.pl, Auchan Direct czy Alma24 będzie można zrobić w sieci zakupy, ale nie można na ten dzień zamówić dostawy.