Najczęstsze przyczyny zwolnień lekarskich
Najczęstszą przyczyną nieobecności w pracy były infekcje dróg oddechowych, a najdłużej na L4 przebywały kobiety w ciąży. Przeciętny pracownik w pierwszym kwartale 2014 roku spędził 12 dni na zwolnieniu lekarskim, wynika z danych ZUS.
Lekarze najczęściej wypisywali pracownikom zwolnienia na okres 5 dni. Takich zaświadczeń było 486 tys. To oznacza, że liczba dni absencji chorobowej osób przebywających na 5-dniowym L4 wyniosła 2,4 mln dni. Popularne były także L4 wystawiane na 7 (429 tys. zaświadczeń, w sumie osoby korzystające z tego zwolnienia nie pracowały przez ponad 3 mln dni) i 14 dni (365 tys., absencja wyniosła ponad 5 mln dni). Pod tym względem nie odnotowano większych zmian w porównaniu z pierwszym kwartałem 2013 roku. Wówczas pracownicy także najczęściej korzystali z 5-, 7- i 14-dniowych zwolnień.
W przeciągu 12 miesięcy wyraźnie zmniejszyła się natomiast ogólna liczba wystawionych zwolnień. W pierwszym kwartale tego roku było ich w sumie ponad 4,6 mln, podczas gdy od stycznia do marca 2013 roku ich liczba sięgnęła niemal 5,4 mln.
Dlaczego nie chodzimy do pracy
Polacy skarżą się na różne dolegliwości, ale najczęściej nie mogą chodzić do pracy przez zakażenie dróg oddechowych. W trzech pierwszych miesiącach 2014 roku z tego powodu wystawiono ponad 451 tys. zwolnień, a chorzy pracownicy przebywali na L4 przeciętnie 5,5 dnia.
Ze zwolnień lekarskich często korzystały też kobiety spodziewające się dziecka. Opieka położnicza była drugą najczęstszą przyczyną nieobecności w pracy (324 tys. przypadków). Przeciętnie trwała ona 22 dni – najdłużej spośród wszystkich przyczyn wystawienia L4.
Kolejne 309 tys. zwolnień lekarskich było spowodowane zaburzeniami korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych. W tym przypadku absencja w pracy wyniosła przeciętnie 11 dni.
Ponadto Polacy cierpieli z powodu przeziębień, zapalenia: gardła, nosa, zatok, migdałków czy oskrzeli oraz zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa czy bólów grzbietu. W tych przypadkach lekarze wystawili od 85 do 267 tys. zwolnień.
Najdłuższe absencje w pracy towarzyszyły wspomnianej już opiece położniczej (22,8 dni) oraz zwyrodnieniu kręgosłupa (12,9) i bólom grzbietu (11,6 dni). Najkrótsze L4 dotyczyły z kolei przeziębień oraz zapalenia gardła czy migdałków. Z reguły nie przekraczały 6 dni.
Chory nie zawsze jest chory
Nie wszyscy pracownicy przebywający na zwolnieniu lekarskim mieli jednak rzeczywiste problemy ze zdrowiem. Od stycznia do marca tego roku ZUS przeprowadził w sumie ok. 172 tys. kontroli osób niezdolnych do pracy. W ich wyniku wydano 14 tys. decyzji wstrzymujących wypłatę zasiłku chorobowego.
Polacy przebywający na L4 robią najróżniejsze rzeczy. Z doświadczenia pracowników ZUS wynika, że część z nich normalnie pracuje i zostaje zaskoczona przez inspektorów podczas wykonywania swoich obowiązków. Inni potrafią remontować dom czy też wybrać się na wycieczkę.
W niektórych przypadkach nie odbierano świadczeń, lecz obniżano ich wysokość o 25 proc. Dotyczyło to 65 tys. osób, które spóźniły się z dostarczeniem do firmy zaświadczenia lekarskiego. W pierwszym kwartale 2014 roku kwota cofniętych i obniżonych zasiłków chorobowych czy też z tytułu macierzyństwa sięgnęła niemal 50 mln zł.
KK/AK/WP.PL