Niania zarobi 100 tys. funtów rocznie. Będzie też mogła jeździć Porsche i Maserati

Jeśli potrafisz zajmować się dziećmi, masz skończone studia psychologii dziecięcej i posiadasz 15-letnie doświadczenie w zawodzie, to w Wielkiej Brytanii czeka na ciebie praca marzeń. W jednym z serwisów pojawiło się nietypowe ogłoszenie. Pewna zamożna rodzina oferuje opiekunce 100 tys. funtów rocznie. Ale to jeszcze nie wszystkie udogodnienia, jakie czekają na wybraną kandydatkę.

Superniania musiałaby pracować 7 dni w tygodniu po 13 godzin. Mogłaby jednak liczyć na wiele udogodnień
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Izabela Walaszek

"Szukamy wysoko wykwalifikowanej niani, która nie ma własnych dzieci, skończyła studia psychologii dziecięcej i ma przynajmniej 15-letnie doświadczenie w zawodzie" - takie ogłoszenie pojawiło się około 9 sierpnia w serwisie childcare.co.uk.

Jak podaje CNBC, niania musiałaby zajmować się czwórką dzieci pomiędzy 2. a 15. rokiem życia. Potencjalna opiekunka musi być gotowa na podróże po całym świecie. Rodzina posiada domy w Londynie, Atlancie, Barbadosie i Kapsztadzie. Rodzice zaznaczają, że kandydatki powinny być gotowe na nawet trzy podróże tygodniowo.

Opiekunka może też liczyć na codzienne posiłki od szefa kuchni odznaczonego gwiazdką Michelin i wynagrodzenie w wysokości 100 tys. funtów rocznie (ok. 39 tys. zł miesięcznie).

Zobacz też: jak wybrać dobrą nianię?

Żeby jednak pracę dostać, musi najpierw spełnić kilka dodatkowych wymagań. Kandydatka idealna powinna być przeszkolona w zakresie samoobrony. W razie czego rodzice są jednak gotowi pokryć koszty takiego kursu. Konieczność udziału w kursie, jeśli nie ma się go ukończonego, jest obowiązkowa.

Niania musiałaby pracować 7 dni w tygodniu od godziny 7 do 20. Konieczne jest też uczestnictwo w zajęciach szkolnych dzieci, które uczą się w domu. Niania powinna również odwozić i odbierać dzieci z różnych spotkań i zajęć poza domem. Mogłaby jednak w związku z tym korzystać z rodzinnych samochodów (Porsche, Maserati i Range Rover).

Opiekunka musi też dbać o swoje zachowanie po godzinach pracy.

"Nie interesuje nas życie prywatne naszej niani, jednak picie alkoholu lub spożywanie przez nią narkotyków będzie skutkowało natychmiastowym zwolnieniem" - czytamy w ogłoszeniu.

Tożsamość twórców ogłoszenia nie jest znana, jednak CNBC potwierdziło, że rodzina faktycznie istnieje. Stacja skontaktowała się z matką, która zamieściła ogłoszenie.

- Otrzymaliśmy do tej pory ponad 300 aplikacji, jednak zdecydowana większość z kandydatek nie spełnia wszystkich wymagań - powiedziała w prywatnej rozmowie matka dzieci.

Administratorzy portalu powiedzieli CNBC, że "z ich informacji wynika, że profil jest autentyczny".

Wybrane dla Ciebie
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos