Nie kupiłeś węgla na zimę? Żałuj
O ok. 5 proc. wzrosła z początkiem października, w odniesieniu do września, cena węgla opałowego - tzw. kostki - z kopalń Kompanii Węglowej (KW). Przedstawiciele firmy podkreślają, że to nie podwyżka, a powrót do cen sprzed obowiązującej wcześniej bonifikaty.
03.10.2011 | aktual.: 03.10.2011 17:43
- W drugim i trzecim kwartale ten rodzaj węgla objęty był bonifikatą, aby zachęcić odbiorców do jego zakupu także poza sezonem grzewczym. W czwartym kwartale ceny wracają do poprzedniego poziomu. Z całą pewnością nie podnosimy cen węgla opałowego dla indywidualnych odbiorców - powiedziała w poniedziałek PAP prezes Kompanii, Joanna Strzelec-Łobodzińska.
W ten sposób prezes odniosła się do wprowadzonej przez KW z początkiem października (w stosunku do września) zmiany w cenniku tzw. węgla grubego - wprowadzonej mimo wcześniejszych zapewnień - że firma podniesie jedynie ceny miałów energetycznych dla tych odbiorców, którzy nie mają ceny zagwarantowanej w umowach, lub będą chcieli kupić dodatkowe ilości węgla.
Do końca września węgiel gruby z Kompanii Węglowej, która jest największym krajowym producentem węgla, kosztował - według cennika na stronie internetowej firmy - od 487 do 509 zł za tonę, w zależności od kopalni, przy odbiorze w wagonach kolejowych. W nowym, opublikowanym w poniedziałek cenniku, jest to odpowiednio od 512 do 535 zł za tonę. W przypadku odbioru ciężarówkami wcześniej było to od 507 do 529 zł za tonę, a obecnie od 532 do 555 zł za tonę. Oznacza to wzrost cen o ok. 25-26 zł na tonie, czyli ok. 5 proc.
Strzelec-Łobodzińska wyjaśniła, że ponieważ produkcja węgla grubego, szczególnie cenionego przez indywidualnych odbiorców, rozkłada się równomiernie w ciągu roku, Kompania poza sezonem grzewczym obniża jego ceny, chcąc zachęcić odbiorców, aby nie czekali z zakupem na jesień, ale kupowali węgiel także latem. Natomiast w sezonie cena wraca do wcześniejszego, wyższego poziomu. - To dostosowanie cen zgodnie z prawem popytu i podaży - oceniła prezes.
Z początkiem października wzrosła także cena kupowanego przez indywidualnych odbiorców do ogrzewania domów ekomiału "Rokita", który do końca września kosztował 370-380 zł za tonę, a obecnie 400-420 zł za tonę. Oznacza to ceny wyższe o ok. 8-10 proc. Nie zmieniły się ceny gatunków orzech i groszek.
Największe, przekraczające 15 proc. podwyżki dotyczą jednak nie węgla grubego, ale miałów energetycznych, w których specjalizuje się Kompania. Przedstawiciele firmy przekonują, jednak, że ta podwyżka praktycznie będzie nieodczuwalna dla rynku, ponieważ obejmuje tylko nowe transakcje, poza zawartymi już umowami z energetyką, w których cena jest gwarantowana.
- Może to był ok. 1-2 proc. wielkości sprzedaży. To tzw. transakcje spotowe, w których sprzedajemy ten miał, który nie został wcześniej zakontraktowany. Nie spowoduje to realnego wzrostu cen dla energetyki, bo w energetyce nikt nie czeka z zakupem węgla na ostatni moment; surowiec jest już dawno zakontraktowany - wyjaśniła prezes.
Jak powiedziała, według danych za osiem miesięcy tego roku, miały energetyczne z KW wciąż sprzedawane są energetyce poniżej kosztów wytworzenia. W wewnętrznym rachunku ten gatunek węgla - dominujący w sprzedaży - jest dotowany przez lepsze i droższe gatunki, przede wszystkim węgiel gruby.
Podwyżkę cen miałów energetycznych Kompania motywuje m.in. koniecznością dostosowania cen do wielkości wynikających z sytuacji rynkowej.
Drugi, po Kompanii Węglowej, największy polski producent węgla - Katowicki Holding Węglowy - zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że do końca roku ceny węgla u autoryzowanych sprzedawców holdingu pozostaną niezmienione.