Niemcy spierają się o dorsza. W tle unijne limity połowu na Bałtyku
Badacz z Geomar w Kilonii apeluje o wstrzymanie połowów dorsza i śledzia na Bałtyku na co najmniej rok, najlepiej dwa–trzy lata. Inny ośrodek ostrzega, że likwidacja obecnych wyjątków byłaby ciosem dla lokalnych rybaków.
W Niemczech trwa spór o dorsza w Bałtyku. Naukowiec Rainer Froese z Geomar Helmholtz-Zentrum w Kilonii wezwał do pełnego zakazu połowu dorsza i śledzia w Bałtyku, także w zakresie przyłowów, aby odbudować stada. Wskazał na przełowienie przed pierwszym tarłem, szkody po trałach dennych oraz skutki przeżyźnienia i niedotlenienia. Jak czytamy na portalu ndr.de, badacz uznał, że rybacy powinni otrzymać rekompensaty, a połowy stabilnych gatunków, jak płastugi, mogłyby trwać.
Spór o wyjątki i politykę kwot UE
Christopher Zimmermann z Thünen-Institut für Ostseefischerei ocenił w rozmowie z niemieckim portalem zniesienie obecnych wyjątków dla śledzia w zachodniej części Bałtyku jako katastrofę dla miejscowych firm. Podkreślił, że małe połowy na niewielkich łodziach i pasywnym sprzęcie nie wpływają na stan stada, a większe znaczenie ma presja połowowa w wschodniej części Morza Północnego.
Zmierzyliśmy jak głośne są wiatraki. Jest się czego obawiać?
Już teraz niemieccy rybacy w zachodniej części Bałtyku nie mogą łowić śledzi przy użyciu sieci ciągnionych - mówi.
Zimmermann dodał, że Komisja Europejska – podobnie jak w poprzednich dwóch latach – na 2026 r. zaproponowała rezygnację z tych wyjątków. Jego zdaniem oznaczałoby to, "że w zasadzie ostatni element podtrzymujący naszą flotę też by zniknął". W minionych latach Rada UE utrzymywała jednak wyjątki, na co ekspert ponownie liczy.
"To likwidacja małej floty"
Jak pisaliśmy w WP Finanse rybacy od lat obawiają się ograniczania, a nawet likwidacji połowów śledzia centralnego. - Komisja Europejska planuje, aby uniemożliwić jakiekolwiek połowy od 1 stycznia, a to oznacza likwidację polskiej floty w ciągu 2-3 miesięcy. My się na to absolutnie nie zgadzamy – mówił w 2023 r. podczas konferencji prasowej ówczesny wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra.
Nowe limity na 2026 r.
Ministrowie rolnictwa krajów Unii Europejskiej uzgodnili nowe, wyższe kwoty połowowe na Morzu Bałtyckim, które będą obowiązywać w 2026 roku. Zgodnie z osiągniętym porozumieniem, limit połowowy na szprota zostanie zwiększony o 45 proc., natomiast na śledzia centralnego o 15 proc. względem wcześniejszych propozycji Komisji Europejskiej.
KE proponowała utrzymanie kwot na śledzia centralnego z 2025 r., które wynosiły 83 881 ton. Chciała też utrzymać limit na szprota wynoszący 139 500 ton.
Kwestia połowów dorsza pozostaje bez zmian. Zachowano również obowiązujący od 2020 roku zakaz połowów dorsza na Bałtyku, wynikający z niekorzystnego stanu stad. Ustalono także limit na tzw. połowy przypadkowe dla dorsza wschodniobałtyckiego na poziomie 430 ton oraz dla dorsza zachodniobałtyckiego na 266 ton.
Komisja Europejska pierwotnie sugerowała utrzymanie poziomów z 2025 roku. Jednak państwa członkowskie zdecydowały się na korektę zaproponowanych limitów, co zostało uwzględnione w końcowych ustaleniach podczas spotkania ministrów.
Źródło: ndr.de