Nieśmiały optymizm na GPW.

Wczoraj giełdy amerykańskie, jak to często bywa, trochę oszukały inwestorów kończących sesję w Warszawie i kilkanaście minut po zakończeniu dogrywki rozpoczęły odrabianie strat, ostatecznie kończąc dzień na plusie.

26.08.2010 17:05

W związku z tym można było dzisiaj oczekiwać wyraźnie lepszego otwarcia na GPW, jednak ostatnie spadki wyraźnie zrobiły wrażenie na inwestorach i zasiały ziarno strachu i niepewności. Na otwarciu zanotowaliśmy lekki plus, ale trudno było mówić o widocznym na rynku, mocnym pragnieniu posiadania akcji. Co prawda zaraz po otwarciu kupujący podjęli nieśmiałą próbę gry w górę, ale zapału starczyło na dwadzieścia minut. Jeżeli chodzi o konkretne spółki, to rynek w miarę spokojnie przyjął słabsze wyniki PZU i Lotosu, natomiast z entuzjazmem zareagował na informacje z Boryszewa (podniesienie prognozy plus dobry wynik). Kolejne godziny sesji to faza męczącego, beznamiętnego handlu, przerywanego podażowymi akcjami koszykowymi. O 14.30 po lepszych danych z rynku pracy w USA większość rynków wystrzeliła do góry, GPW nie była wyjątkiem, jednak po szybkim ustanowieniu dziennego szczytu zabrakło ochoty do kontynuacji. Do końca sesji niewiele się już działo, a fixing na zamknięciu zniwelował skalę zwyżki WIG20 do 0.29%.
Obroty były po raz kolejny bardzo średnie (1.21 mld zł), a szerokość rynku potwierdziła lekką poprawę nastroju (176 spółek zwyżkowało, 123 straciło na wartości).

Dodatni rezultat WIG20 zawdzięczamy wzrostom kursów Pekao S.A. (+1.96%), BRE (+1.86%), KGHM (+1.76%) i PKN Orlen (+1.49%), które zrównoważyły spadki PZU (-2.24%) i TPSA (-1.35%). Indeksy szerokiego rynku spisały się lepiej od WIG20, ponieważ mWIG40 wzrósł o 0.45%, a sWIG80 o 0,62%. Gwiazdami sesji były Kolastyna (+10.67%), odzyskujący wigor Optimus (+9.13%) i przede wszystkim Boryszew (+8.75%), przy gigantycznym obrocie rzędu 54.4 mln zł. Do najbardziej poszkodowanych na dzisiejszej sesji trzeba zaliczyć akcjonariuszy Budopolu (-5.71%) i Beefsanu (-5.75%), no ale obie spółki błyszczały na poprzednich sesjach i korekta była bardzo prawdopodobna.

Dzisiejszy handel z pewnością nie jest przełomem, ale pomimo, na pierwszy rzut oka, negatywnej wymowy ostatnich sesji, mam wrażenie, że część inwestorów antycypuje już zbliżające się odbicie, a czas zaczyna pracować na korzyść byków. Ewentualne zejścia indeksu WIG20 poniżej 2400 pkt. raczej traktowałbym jako okazję do kupowania akcji, a przyszły tydzień powinien przynieść bardziej energiczną niż do tej pory próbę odbicia. Szczególne nadzieje wiążę z sektorem bankowym, który mimo w większości dobrych wyników poszczególnych banków, zaliczył w krótkim czasie 10-procentową przecenę i może zachęcać do inwestycji inwestorów zachodnich. Niewykluczone, że pierwsze symptomy tego zjawiska obserwowaliśmy już dzisiaj. Patrząc na rynek z punktu widzenia AT można powiedzieć, że popyt podjął walkę w okolicach 2400 pkt. na wykresie WIG20, według mnie ze sporymi szansami na trwalsze obronienie tego wparcia.

Sławomir Koźlarek
Makler DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)