Oto portret dłużnika
Koniec z mitem, że osoby niespłacające kredytów w Polsce są bezrobotne i niewykształcone. Statystyczny dłużnik jest mężczyzną, ma ponad 45 lat i pracuje, choć jego dochody są poniżej średniej krajowej - donosi Millward Brown SMG/KRC w najnowszym raporcie przeprowadzonym na zlecenie firmy Kruk, największego windykatora na naszym rynku.
21.02.2008 07:45
Jak wynika z badania, mężczyźni zadłużają się częściej niż kobiety - stanowią 60 proc. kredytobiorców. Najwięcej, bo 30 proc. nieregularnie spłacających zobowiązania jest w wieku 46-55 lat. W dodatku, wbrew obiegowej opinii, to nie są osoby bez wykształcenia i bez pracy. Ponad 70 proc. nieuczciwych kredytobiorców ma wykształcenie średnie lub zawodowe, a 8 proc. nawet wyższe. W dodatku - jak wykazują badania - najbardziej rzetelnymi kredytobiorcami są emeryci. Stanowią ledwie jeden procent dłużników.
Niespłacający to zwykle mieszkańcy dużych miast i aglomeracji. Tylko co czwarty mieszka na wsi. Nie pracuje tylko co piąty. Reszta ma pracę. Jednak, pomimo że większość dłużników ma źródła dochodów, to łączy ich mała zasobność portfela. Aż 90 proc. deklaruje, że dochody na osobę w ich gospodarstwie domowym są niższe niż 600 zł miesięcznie. Dlatego jako główną przyczynę niewywiązywania się ze zobowiązań podają złą sytuację materialną. Bardzo często także zaległości w spłacie wynikają z nieszczęśliwych wypadków - np. choroby - i w związku z tym długotrwałej niezdolności do pracy.
W pierwszej kolejności osoby takie przestają spłacać kredyty gotówkowe, ratalne czy karty kredytowe - dopiero na samym końcu kredyty hipoteczne. Dach nad głową to ciągle wartość nadrzędna. Dlatego też ledwie 1,5 proc. kredytów hipotecznych nie jest obsługiwana w terminie, gdy innych - ponad 5 proc. Co ciekawe, mniej więcej połowa dłużników czuje się odpowiedzialna za zobowiązania i chciałaby je spłacić, gdy poprawi się ich sytuacja. Druga połowa odpowiedzialnością i spłatą chce obarczyć banki.
Beata Tomaszkiewicz
POLSKA Gazeta Krakowska