Pawlak: PIT-y zatrudnionych w 1 firmie powinna rozliczać skarbówka

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak uważa, że PIT-y osób zatrudnionych u jednego pracodawcy powinny rozliczać urzędy skarbowe. Resort proponuje też rezygnację z comiesięcznych raportów o stanie zatrudnienia składanych przez firmy do ZUS.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Kula

Pawlak popiera pomysł Konfederacji Pracodawców Polskich dotyczący przeniesienia z podatnika na urzędy skarbowe obowiązku rozliczania z podatku dochodowego osób zatrudnionych u jednego pracodawcy.

- Warto podjąć taką inicjatywę, bo to niewątpliwie uprościłoby życie wielu ludziom, a dodatkowo dało możliwość uzyskania lepszych płac w urzędach skarbowych - powiedział Pawlak podczas spotkania z dziennikarzami.

- Nawet gdybyśmy mieli zapłacić urzędom skarbowym dodatkowe pieniądze, to niewątpliwie zdejmujemy wiele obciążeń z pracowników i pracodawców - powiedział. Wówczas - jego zdaniem - rozliczenie będzie miało objętość kartki formatu A5. - Podamy swoje podstawowe dane i zaznaczymy, z których ulg zamierzamy skorzystać, a resztę zrobi urząd skarbowy - wyjaśnił.

Wicepremier poinformował, że firma doradcza Deloitte przygotowuje dla Ministerstwa Gospodarki listę ok. 6 tysięcy obowiązków administracyjnych w prawie 500 ustawach, które muszę wypełniać przedsiębiorcy i obywatele. Takie zestawienie ma być gotowe w połowie roku. Na jego podstawie resort sformułuje rekomendacje, które z obowiązków administracyjnych można usunąć.

- Do urzędów przesyła się informacje, które nie są potrzebne do tego, żeby prawidłowo ocenić sytuację - podkreślił Pawlak. Jako przykład podał m.in. raporty o stanie zatrudnienia, które firmy muszą wysyłać do ZUS-u co miesiąc bez względu na to, czy liczba zatrudnionych się zmieniła, czy nie. Zdaniem Pawlaka, wystarczyłoby, gdyby firmy wysyłały w ciągu roku informacje tylko o zmianach, a raz na rok - podsumowanie.

Podał też przykład rolnictwa. Przy dopłatach bezpośrednich zbiera się informacje, które potem - jak zaznaczył - nie mają żadnej specjalnej wartości poza tym, że mogą stanowić podstawę do kontroli.

- Gdyby przejść na rozwiązanie, gdzie wniosek jest tylko oparty o płatności obszarowe, bez żadnych mapek, warunków, to kontrola polegałaby na sprawdzeniu dobrego stanu środowiskowego upraw, a nie wiązałaby się z bieganiem z GPS-em po polu i szukaniem, gdzie jest granica działki - powiedział Pawlak.

Resort gospodarki liczy, że w tym roku uda się obciążenia administracyjne zmniejszyć o 25 proc.
- Ważne jest też, żeby w różnych ustawach stopniowo realizować takie podejście - zaznaczył. W tym kontekście zwrócił uwagę na rozwiązania przyjęte w dyrektywie usługowej. - Dyrektywa jest teraz na etapie rozpatrywania przez Sejm poprawek Senatu i będzie wchodziła w życie w kwietniu. Podobne ustawy wprowadziły inne kraje Unii Europejskiej, dzięki czemu polskie firmy usługowe będą mogły łatwiej funkcjonować na innych rynkach europejskich - zauważył.

Pawlak zapowiedział też zmiany w "jednym okienku", w którym przedsiębiorcy mieli w założeniu szybko załatwić wszystkie formalności związane z założeniem firmy, jednak napotykają trudności.
- Niewątpliwie warto w tym przypadku zastosować takie rozwiązanie, jak przy rejestracji samochodów, że poprawnie złożony wniosek uprawnia do podjęcia działalności, natomiast wymaga potem potwierdzenia po miesiącu czy dwóch - powiedział wicepremier.

Zapowiedział, że resort chce zawrzeć zmiany przyspieszające uruchamianie działalności gospodarczej w tzw. ustawie derogacyjnej (o ograniczeniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców), której projekt trafił właśnie do konsultacji. Projekt ten wprowadza zmiany m.in. do 21 z 46 ustaw dotyczących reglamentacji działalności gospodarczej; przewiduje m.in. zniesienie licencji na pośrednika w obrocie nieruchomościami oraz zmniejszenie liczby rodzajów koncesji na sprzedaż alkoholu.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują