Piwko za 500 zł

Nawet 500 zł może cię kosztować małe piwo pod chmurką. "Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że służby porządkowe są coraz bardziej rygorystyczne wobec spożywających publicznie alkohol.

Piwko za 500 zł
Źródło zdjęć: © AFP | CHRISTOF STACHE

16.08.2012 | aktual.: 16.08.2012 08:51

Aż o 25 proc. w zeszłym roku wzrosła liczba wykroczeń związanych z piciem alkoholu w niedozwolonych miejscach. W Warszawie policja i straż miejska interweniowały aż 61 359 razy. To o 40 proc. więcej niż przed rokiem. W Poznaniu funkcjonariusze musieli reagować 4 tys. razy, dwa razy częściej w stosunku do poprzedniego okresu.

- Powody są dwa. Po pierwsze, zmiana prawa, która pozwala na karanie już za samo usiłowanie picia alkoholu w niedozwolonych miejscach. Po drugie - monitoring, dzięki któremu łatwiej jest udowodnić popełnienie wykroczenia. Ponadto coraz częściej o interwencję proszą mieszkańcy - mówi dla "Rzeczpospolitej" Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Poznaniu.

Przepisy zakazują picia alkoholu poza miejscami użyteczności publicznej także na ulicach, chodnikach, w parkach i skwerach. Wyjątkiem są znajdujące się tam strefy specjalnie do tego wyznaczone, jak ogródki piwne.

Bezpośrednie spotkanie z funkcjonariuszem w trakcie spożywania alkoholu może nas kosztować 100 złotych. W przypadku usiłowania, to znaczy gdy policjant lub strażnik miejski nie był naocznym świadkiem picia, grozi nam od 20 do nawet 500 zł.

W 2011 roku w całym kraju złapano 324 tys. osoby spożywające alkohol w niedozwolonych miejscach. Z tego połowę pouczono, a 151 tysiącom wystawiono mandaty na sumę 9 mln zł. W 6 tys. przypadków sprawy skierowano do sądu.

alkoholprawokary
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)