Polskie kabanosy to tradycyjna specjalność z unijną gwarancją

Kropka nad "i" postawiona. Polskie kabanosy otrzymały unijne logo - podaje IAR. Komisja Europejska wpisała je na listę regionalnych specjalności we Wspólnocie. Dziś Bruksela oficjalnie podała tę wiadomość. Niemcy obejdą się smakiem.

Obraz
Źródło zdjęć: © Indykpol

Kropka nad "i" postawiona. Polskie kabanosy otrzymały unijne logo. Komisja Europejska wpisała je na listę regionalnych specjalności we Wspólnocie. Dziś Bruksela oficjalnie podała tę wiadomość. Niemcy obejdą się smakiem.

Gdy przed południem pytaliśmy w Ministerstwie Rolnictwa, czy kabanosy oficjalnie dostały już unijny certyfikat, okazało się, że jeszcze nie. - Ale może to nastąpić dosłownie w każdej chwili - usłyszeliśmy. Dwie godziny później wszystko było już jasne. Polskie kiełbaski mogą być opatrzone żółto-niebieskim logo. O pozytywnej decyzji dla naszych producentów poinformował miesiąc temu rzecznik unijnego komisarza ds. rolnictwa Roger Waite. Brakowało jedynie oficjalnego wpisania polskich kabanosów na unijną listę regionalnych specjalności Unii Europejskiej. Do tej pory znalazło się na niej ponad 1000 produktów.

Na początku przeciwko przyznaniu certyfikatu dla Polski protestowały Austria, Czechy i Niemcy. Pierwsze dwa kraje szybko ustąpiły, Niemcy upierali się do końca. Próbowali argumentować, że kabanosy są zbyt popularne, by traktować je jako produkt tradycyjny zarezerwowany tylko dla jednego kraju. W końcu jednak dali się przekonać, że unijny znak oznacza tradycyjną recepturę, a nie ograniczony region produkcji.

Po uzyskaniu certyfikatu "Gwarantowanej Tradycyjnej Specjalności" wszystkie kraje Wspólnoty będą mogły produkować kabanosy, ale tylko Polska będzie mogła umieszczać unijne logo na opakowaniu.

Jak przekonuje Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso, ma to duże znaczenie i dla konsumentów, i dla wytwórców. - Aby producent mógł umieścić takie oznaczenie na opakowaniu, będzie musiał spełnić określone warunki - tłumaczy w rozmowie z WP. - Klienci otrzymają więc sprawdzony towar wysokiej jakości. Korzyść dla producenta jest taka, że w Unii Europejskiej produkty opatrzone certyfikatem unijnym są sygnałem, że warto go kupić. Jest więc szansa, że chętniej sięgną po opakowanie z certyfikatem niż bez niego - wyjaśnia.

„Gwarantowana Tradycyjna Specjalność” to zgodnie z rozporządzeniem Rady (WE) nr 509/2006, tradycyjny produkt rolny lub środek spożywczy zarejestrowany przez Komisję Europejską ze względu na jego specyficzny charakter.

Zarejestrowane nazwy mogą być jednak nadal używane przy etykietowaniu produktów nieodpowiadających zarejestrowanej specyfikacji produktu, jednak bez możliwości umieszczania na nich oznaczenia „gwarantowana tradycyjna specjalność”, skrótu GTS lub odpowiadającego mu symbolu wspólnotowego. W związku z tym, prowadzony Rejestr składa się z dwóch wykazów gwarantowanych tradycyjnych specjalności (GTS), tzn. Rejestru zawierającego produkty o zastrzeżonych nazwach oraz Rejestru z produktami o nazwach, które nie zostały zastrzeżone.

Produkt, aby mógł zostać uznany za Gwarantowaną Tradycyjną Specjalność, musi być produkowany przy użyciu tradycyjnych surowców lub musi charakteryzować się tradycyjnym składem, sposobem produkcji lub przetwarzania. W odróżnieniu od Chronionych Nazw Pochodzenia i Chronionego Oznaczenie Geograficznego, produkty będące Gwarantowaną Tradycyjną specjalnością można wytwarzać na terenie całej Polski, pod warunkiem spełniania warunków specyfikacji.

W odróżnieniu od ChNP i ChOG, produkty będące Gwarantowaną Tradycyjną Specjalnością nie podlegają tymczasowej ochronie krajowej, o której mowa w art. 35-38 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o rejestracji i ochronie nazw i oznaczeń produktów rolnych i środków spożywczych oraz o produktach tradycyjnych (Dz.U. 2005 r., Nr. 10, poz. 68, z późn. zm.).

Wybrane dla Ciebie
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie