Pornobanki już w sieci

Na stronach kojarzonych z bankami działalność rozpoczęły serwisy z ostrą pornografią! To nie koniec, wkrótce filmy z golizną mogą zagościć na takich domenach, jak PKP, Empik, Alior, PZU czy Orlen. Dlaczego? Polskie firmy nie zablokowały pornograficznych domen .xxx.

Pornobanki już w sieci
AFP/MARK RALSTON

12.01.2012 | aktual.: 22.01.2012 18:53

Firmy i instytucje państwowe miały na to czas do 6 grudnia 2011 roku. Największe korporacje, by nie psuć sobie wizerunku, zapłaciły po kilkadziesiąt dolarów firmie ICM Registry i mają problem z głowy. W Polsce jest ich jednak jak na lekarstwo. Sprawdziliśmy spółki z WIG20. Na 20 firm uczyniło tak tylko pięć z nich. Okazji do zepsucia swojego wizerunku nie dadzą m.in. TVN, Getin czy Tauron.

- Zastrzeżenie nazwy domeny .xxx kosztuje u nas 890 zł netto. Trzeba też zapłacić za złożenie wniosku o blokadę w wysokości 310 zł - mówił nam pół roku temu przedstawiciel serwisu Nazwa.info.

Wśród banków o pornodomenie nie zapomniał PKO BP. Zastrzegł nie tylko swoją główną nazwę, ale także m.in. inteligo.xxx.
- Zgłoszenie zarejestrowania domen z rozszerzeniem .xxx, których znaki towarowe posiada PKO Bank Polski zostało zrealizowane w trosce o pozytywny wizerunek. Chodziło o uniknięcie sytuacji, w której pod adresami kojarzonymi z markami banku pojawiałyby się niepożądane przez nas treści - tłumaczy Dominik Modrzejewski z biura prasowego PKO BP.

O zablokowaniu kontrowersyjnej domeny zapomniała jedna z największych firm technologicznych w Europie Asseco - dziś strona asseco.xxx należy do prywatnej osoby z Rumi. Na razie jednak nikt na niej jeszcze żadnego serwisu nie uruchomił. Strony porno działają już jednak pod adresami dnbnord.xxx oraz bgz.xxx.

- Miałem prawo kupić po 6 grudnia te domeny. I teraz mam też prawo umieszczać tam, co sobie zażyczę - mówi Krzysztof, właściciel domen polskich banków z końcówką .xxx - Oczywiście założyłem te serwisy licząc, że ktoś będzie chciał zadbać o swój wizerunek i za ich odkupienie zapłaci - dodaje.

Przekonuje, że firmy, które o tym zapomniały, same są sobie winne. Dlatego na stronach oprócz zdjęć i filmów porno umieścił dopisek:
"Między 7 września a 6 grudnia 2011 korporacje miały wyłączność na rejestrację lub rezerwację swoich domen z rozszerzeniem .XXX. Niektóre z dużych firm, ich nazw nie podamy, wykazały się jednak pewną niekompetencją i ignorancją..."

Obraz
© Strona internetowa bgz.xxx. Zamiast spodziewanego banku jest zdjęcie roznegliżowanej kobiety. (fot. bgz.xxx)

Adrian z Warszawy zarejestrował ok. 20 stron, w tym pkp.xxx, empik.xxx i orlen.xxx. Liczy też na odzew takich firm, jak Alior Bank, PZU, Eurobank, Kredyt Bank czy właściciela marki soków Kubuś. Za każdą z domen musiał zapłacić po ok. 100 dolarów.

- Na razie na żadnej z moich stron nie ma jeszcze serwisu erotycznego. Nie ukrywam, że zastanawiam się nad ich uruchomieniem. Zarabiałbym w tedy na przekierowywaniu na inne witryny - mówi nam Adrian.

Na razie żadna z firm do niego się jeszcze nie zgłosiła. Dostał jednak już maila od osoby prywatnej, która jest chętna do odkupienia kilku domen.
- Konkretnej ceny nie mam. Każdy przypadek będę rozpatrywał indywidualnie. Myślę jednak, że będą to musiały być kwoty co najmniej pięciocyfrowe - mówi Adrian.

Dla firm to i tak okazja, bo gdyby chciały w sposób siłowy odzyskać domenę, musiałyby zgłosić się do sądu w Stanach Zjednoczonych. A tam czekałaby je długa i kosztowna droga z ryzykiem, że domeny i tak nie odzyskają.
- Jeśli chodzi o nazwy domeny .pl, to rozwiązywaniem sporów zajmuje się w Polsce sąd powszechny albo jeden z dwóch sądów arbitrażowych. W przypadku domen najwyższego poziomu, takich jak między innymi .com czy właśnie .xxx, to przedsiębiorcy, którzy roszczą sobie prawo do nazwy muszą zgłosić się do organizacji alternatywnego rozstrzygania sporów (np. WOPO) współpracujących z ICANN- tłumaczy Artur Piechocki z NASK.

Dlatego bank DnB Nord, nawet pomimo tego, że już nie długo zmieni się w samo DnB (ta domena została zastrzeżona) zamierza sprawą zająć się jak najszybciej.
- Zapewne jest to jakieś niedopatrzenie związane ze zmianami właścicielskimi w naszej grupie i tym, że docelową nazwą banku będzie DnB. Nie zmienia to faktu, że musimy zrobić coś z tą stroną - mówi Robert Szymański, dyrektor Departamentu Komunikacji Marketingowej w DnB Nord.

Nie potrafi jednak powiedzieć czy bank raczej będzie starał się stronę odkupić czy może wszystko rozstrzygnie się w sądzie, bo o sprawie dowiedział się od nas. Plan działania ma już natomiast BGŻ.
- Kilka tygodni temu podjęliśmy próbę zakupu wspomnianej domeny, ale okazało się, że jest ona już zarejestrowana przez innego użytkownika. Podejmiemy stosowne kroki prawne - mówi nam Magdalena Paciorek z BGŻ.

pko bpxxxbgż
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)