Pracy dla nich nie zabraknie
Zobacz kto jest teraz poszukiwany na rynku pracy. Może też jesteś w tej grupie?
29.06.2011 | aktual.: 29.06.2011 13:35
Kolejną grupą zawodową, która przetrwa spowolnienie w dość dobrej kondycji, są inżynierowie. Jeśli nawet niektórzy z nich zasilą armię bezrobotnych, to na krótko. Według badań Banku Danych o Inżynierach (BDI), choć wiele branż, np. motoryzacja, budowlanka i AGD, tnie obecnie zatrudnienie, zapotrzebowanie na kadrę techniczną nadal jest bardzo duże. Stąd optymizm wśród inżynierów. Prawie 59 proc. twierdzi, że poradzi sobie na trudniejszym niż rok temu rynku pracy.
Tylko około 5 proc. respondentów obawia się o swoją przyszłość zawodową. Ten pesymizm wynika głównie z obniżenia stopy życiowej. W okresie prosperity płace inżynierów rosły bowiem w błyskawicznym tempie – w grudniu 2008 r. wynosiły średnio 5062 zł. To znacznie powyżej przeciętnych zarobków w Polsce.
Kadra techniczna jest w uprzywilejowanej pozycji choćby ze względu na zamówienia publiczne, finansowane przez Unię Europejską, oraz organizację EURO 2012.
Handel i gastronomia
Nieodmiennie dużym wzięciem cieszą się na rynku przedstawiciele handlowi. Oferuje się im atrakcyjne wynagrodzenia, ale na ogół uwarunkowane wynikami (standard to stała podstawa finansowa plus prowizja). Inne wymaganie stawiane „salesmanom” to: doświadczenie zawodowe poparte sukcesami sprzedażowymi, prawo jazdy, samodzielność, orientacja na cel oraz inicjatywa w działaniu.
Ranking najpopularniejszych stanowisk zamyka inżynier sprzedaży, łączący wąską techniczną specjalizację z umiejętnościami handlowymi – twierdzą konsultanci z portali Pracuj. pl i Jobs4sales. pl.
Powodów do niepokoju nie mają również pracownicy fizyczni, m.in. elektrycy, cieśle, stolarze, murarze, hydraulicy czy spawacze. Jednak tylko ci z certyfikatami i długą praktyką – pokazuje badanie Manpower. Kolejni rozchwytywani specjaliści to pracownicy działu obsługi klienta oraz… szefowie kuchni. I ciekawostka: w Polsce menedżerowie projektów, choć w Europie i na świecie ludzie tej profesji mają kłopoty z utrzymaniem zatrudnienia lub znalezieniem nowego.
Witold Zachariasz
/AS