Prezydent Majchrowski obiecuje: Nie będzie żadnych limitów mandatowych
Koniec bezkarności strażników miejskich w Krakowie i wlepiania mandatów na akord! Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski obiecuje krakowianom, że limity mandatowe to już przeszłość. To m.in. dzięki naszej publikacji, w której ujawniliśmy, że strażników zmuszano do wypisywania mandatów, by sztucznie podnosić statystyki!
- Nie wyobrażam sobie, że można wprowadzić jakiekolwiek limity dotyczące liczby wystawionych przez strażnika mandatów - Prezydent nie owija w bawełnę. - Chcę, by strażnicy czuwali nad porządkiem w mieście, zajęli się m.in. problemem nietrzeźwych na ulicach - dodaje w rozmowie z Faktem.
Po naszej publikacji o limitach, Prezydent nie krył oburzenia, zaznaczając jednocześnie, że magistrat nigdy nie narzucał ich straży! Teraz włodarz Krakowa chce, by po odejściu ze stanowiska komendanta Janusza Wiaterka, strażnicy zajęli się tym, co dla krakowian najważniejsze.
- Straż ma przede wszystkim służyć mieszkańcom i mogę Krakowianom obiecać, że taka będzie - zapewnia prof. Jacek Majchrowski. - Mają służyć radą i pomocą. Nie oznacza to oczywiście, że kierowcy łamiący przepisy mogą już czuć się bezkarni. Nałożenie mandatu czasem jest potrzebne, ale nie może być celem samym w sobie!
Miejmy nadzieję, że tak się stanie. Odważne decyzje Prezydenta w sprawie afery w straży, świadczą, że jest na to szansa.
Polecamy w internetowym wydaniu "Fakt": Mniej na remonty i komunikacje