Prowokacja absolwenta: sprzedaje dyplom za 1 centa

Poruszenie we Włoszech wywołał oryginalny protest absolwenta uniwersytetu,
który nie może znaleźć pracy zgodnej z wykształceniem. Na aukcjach internetowych wystawił swój
dyplom, ponieważ - jak mówi - na nic mu się nie przydaje. Cena wywoławcza - 1 cent.

Prowokacja absolwenta: sprzedaje dyplom za 1 centa
Źródło zdjęć: © Thinkstock

21.01.2013 | aktual.: 21.01.2013 10:25

Poruszenie we Włoszech wywołał oryginalny protest absolwenta uniwersytetu, który nie może znaleźć pracy zgodnej z wykształceniem. Na aukcjach internetowych wystawił swój dyplom, ponieważ - jak mówi - na nic mu się nie przydaje. Cena wywoławcza - 1 cent.

"Sprzedam zbędny dyplom z politologii" - takie ogłoszenie wraz ze zdjęciem oprawionego dokumentu zamieścił na kilku aukcjach internetowych 26-letni Giorgio Tedone z Rzymu, absolwent uniwersytetu La Sapienza, który nie może znaleźć pracy odpowiadającej kierunkowi ukończonych studiów. Opuścił Wieczne Miasto i pracuje jako kelner w Turynie. Przyznaje, że nie widzi żadnych perspektyw na przyszłość.

W ogłoszeniu Tedone wyjaśnił, że jego gest jest prowokacją

"Ten wykwintnie ozdobiony pergamin możemy tylko zwinąć w rulonik, żeby zrobić z niego lornetkę i patrzeć przez nią na gwiazdy w nocy, gdy pracujemy jako kelnerzy albo w ciągu dnia w sklepach, gdzie jesteśmy sprzedawcami" - napisał absolwent.

Jego prywatny protest przeciwko znanej wielu jego rówieśnikom sytuacji, nagłośniony przez największe portale społecznościowe, spotkał się z dużym oddźwiękiem i wyrazami poparcia oraz solidarności. Wywołał też zarówno w sieci, jak i na łamach prasy, dyskusję na temat rekordowo wysokiego bezrobocia wśród młodzieży we Włoszech, wynoszącego 36 procent. Przypomina się, że dotyczy ono także absolwentów wyższych uczelni. Według statystyk bez pracy jest co piąty z nich.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

(AS)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (189)