Przepisy o urlopach - do kodeksu pracy?
Proponowane przez rząd zmiany przewidują, że niektóre kwestie, regulowane dotąd w drodze rozporządzeń, znajdą się w Kodeksie pracy. Między innymi te dotyczące szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego. Projekt zmian został przekazany do konsultacji.
Proponowane przez rząd zmiany przewidują, że niektóre kwestie, regulowane dotąd w drodze rozporządzeń, znajdą się w Kodeksie pracy. Między innymi te dotyczące szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego. Projekt zmian został przekazany do konsultacji.
Starsze niż konstytucja
Przeniesienie części regulacji prawnych do kodeksu ma nastąpić przy okazji zmian w przepisach, koniecznych, bo dotychczasowe często nie są zgodne z konstytucją. Skąd biorą się przepisy niezgodne z ustawą zasadniczą? Najczęściej funkcjonują od dawna, weszły w życie wcześniej niż ona. Jednak po jej wprowadzeniu nie zostały zmienione w taki sposób, by jej nie naruszać. Mogą stwarzać dziś problemy pracodawcom i pracownikom.
Kodeks zamiast rozporządzeń
Proponowane ostatnio przez rząd zmiany przewidują, że niektóre kwestie regulowane dotąd w drodze rozporządzeń zostaną przeniesione do Kodeksu pracy. Mają one dotyczyć m.in. szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego. A także ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop. O kwestiach tych mówi art. 173 kodeksu.
Nie trzeba nikogo przekonywać, że zasady dotyczące udzielania wypoczynku mają zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla ich podwładnych kluczowe znaczenie. Jeśli zmiany wejdą w życie, stosownych przepisów będą oni musieli szukać już nie w rozporządzeniach ministra, a w kodeksie. Mają się tam znaleźć regulacje dotyczące wymiaru urlopu proporcjonalnego przyznawanego w różnych sytuacjach, związanych z nabywaniem prawa do wypoczynku w wyższym wymiarze czy z okresami absencji w pracy. W kodeksie ma się też znaleźć m.in. przepis regulujący kwestię sposobu udzielania urlopu w sytuacji, gdy będzie on przesunięty na inny termin.
Więcej znaczy mniej czytelnie?
Proponowane zmiany spowodują, iż treść kodeksu ulegnie znacznemu rozszerzeniu. Nie brak głosów ekspertów, że to niewłaściwe podejście. Prawnicy argumentują, iż zamiast rozszerzać kodeks poprzez dodawanie szczegółowych przepisów, powinno się raczej go „odchudzać” i regulować wiele pracowniczych spraw na drodze rozporządzeń. Zdaniem prof. Marcina Zielenieckiego z UG, rozszerzenie kodeksu o przepisy znajdujące się dotąd w rozporządzeniach sprawi, że korzystanie z niego sprawi pracodawcom i pracownikom jeszcze większą trudność.
A przecież kodeks już dzisiaj ma opinię przesadnie skomplikowanego. Profesor podkreśla, że kodeks powinien pozostać aktem określającym ogólne zasady, kwestie szczegółowe zaś należy pozostawić w rozporządzeniach.
O pieniądzach też w kodeksie
Do Kodeksu pracy mają też trafić regulacje dotyczące art. 297 k. p. Mowa w nim o zasadach wynagrodzenia w określonych sytuacjach. Chodzi o sposób ustalania wynagrodzenia, jakie przysługuje pracownikowi w okresie, w którym nie wykonuje pracy. Także o to, jak ustalać podstawę ustalania wysokości różnych należności przewidzianych w k. p., takich jak m.in. kary pieniężne czy odszkodowania. W art. 297 mowa też o sposobach ustalania dodatków wyrównawczych do wynagrodzeń.
Natomiast rozporządzenia mają nadal regulować niektóre kwestie związane z wydawaniem pracownikowi świadectwa pracy oraz dotyczące usprawiedliwiania nieobecności i udzielania zwolnienia z pracy. Rozporządzenia będą też w dalszym ciągu regulowały kwestie zatrudniania kobiet w warunkach uciążliwych i niebezpiecznych dla zdrowia.
W Kodeksie pracy mają się znaleźć:
- Szczegółowe zasady udzielania urlopu wypoczynkowego (wynagradzania za ten czas i ekwiwalentu pieniężnego). Sposób ustalania wymiaru urlopu proporcjonalnego.
- Przepisy wynagradzania za pracę i za czas jej niewykonywania (gdy pracownik ma prawo do wynagrodzenia za część miesiąca).
TK, AS, WP.PL
Zobacz: Kodeks pracy 2014