Sąd zbada, czy brytyjskie Tesco dyskryminowało kobiety, płacąc im mniej niż mężczyznom
Sąd zadecyduje, czy brytyjska sieć Tesco zaniżała wynagrodzenia zatrudnionym kobietom. Jeśli tak, firmie grozi wypłata nawet 4 miliardów funtów z tytułu odszkodowania za nierówne traktowanie kobiet.
Kobiety, zatrudnione w sklepach sieci Tesco, zarabiają średnio 8 funtów na godzinę, a mężczyźni 11 funtów - informuje serwis BBC.
Paula Lee z kancelarii Leigh Day, która reprezentuje pokrzywdzonych, powiedziała BBC, że "nadszedł czas, aby Tesco zmierzyło się z problemem równego wynagrodzenia za tę samą pracę wykonywaną przez kobiety i mężczyzn".
Zobacz też: Zakaz handlu w niedziele szansą dla kupców z targowisk
Dodała, że problem nierównego wynagrodzenia od dawna był obserwowany i choć za wcześnie, by zarzucić sieci "Tesco" celowe zaniżanie stawek płaconych kobietom, to jednak nie można dłużej akceptować tego stanu rzeczy.
Tesco jest największym sprzedawcą detalicznym w Wielkiej Brytanii i największym pracodawcą w sektorze prywatnym. Zatrudnia ponad 310 000 pracowników.
Jak dotąd z kancelarią prawną Leigh Day skontaktowało się tysiąc pracowników. Po zapoznaniu się z dokumentacją, firma wstępnie włączyła sto spraw do ewentualnego postępowania. Pismo procesowe nie trafiło jeszcze do Tesco, firma nie komentuje więc sprawy.