Skarb Państwa nie sprzeda wszystkich walorów BGŻ

Drobni inwestorzy dopisali, duże fundusze – nie. Dlatego Skarb Państwa o dwie trzecie zmniejsza ofertę akcji BGŻ. Nie rezygnuje z niej, choć dostanie mniej, niż mógł rok temu uzyskać od Rabobanku.

Skarb Państwa nie sprzeda wszystkich walorów BGŻ
Bank BGŻ

18.05.2011 08:31

Do wczoraj do godziny 13 doradcy pracujący przy ofercie publicznej BGŻ szukali chętnych do zakupu walorów banku wśród inwestorów instytucjonalnych. To właśnie ich zainteresowanie było kluczowe dla całej transakcji i było bazą do wyznaczenia ceny sprzedaży papierów.

Zmniejszona transza

Wieczorem spotkał się komitet sterujący tego projektu, aby podjąć ostateczną decyzję o cenie i podziale transz. Już w ciągu dnia pojawiły się jednak informacje, że wielkość oferty będzie zmniejszona. Zamiast 16 mln akcji do inwestorów trafi najprawdopodobniej 5,25 mln walorów. Zmniejszona będzie także cena. Skarb Państwa nie może już liczyć na 90 zł za walor (po tyle zapisywali się drobni gracze) i wobec braku popytu ze strony funduszy „ograniczył apetyty” do poziomu minimalnego z transzy instytucjonalnej (66 zł za walor).

W takich warunkach MSP zainkasować może za walory banku nie 1,44 mld zł (na ile wskazywała cena maksymalna), ale 347 mln zł, zachowując przy tym nieco ponad 25 proc. akcji.

Na potwierdzenie tych sygnałów poczekać trzeba jednak aż do ogłoszenia oficjalnego komunikatu Skarbu Państwa (pierwotnie jego treść miała być znana wczoraj, ostatecznie pojawić się miała albo późnym wieczorem, albo dopiero dziś rano).

Problemy z konkurencją

Uzyskanie komentarza – choćby nieoficjalnego – ze strony doradców pracujących przy ofercie było wczoraj niemożliwe.

– Oferta BGŻ pokazała, że Skarb Państwa musi traktować poważnie inwestorów i nie prowadzić do nadmiernego windowania maksymalnej ceny sprzedaży – oceniali natomiast pytani przez nas szefowie biur maklerskich spoza doradczego konsorcjum.

– Polska giełda uważana jest za „przebankowioną”. Przypadek BGŻ pokazuje, że trudno jest w takiej sytuacji uplasować akcje mniejszych banków – zauważa Jacek Chwedoruk, szef Rothschild Polska.

Część rynku ocenia z kolei, że błędem było reklamowanie BGŻ jako banku uniwersalnego przy takiej konkurencji między instytucjami na polskim rynku. – Trzeba było uwypuklić znaczenie BGŻ w obsłudze sektora rolno-spożywczego i mieszkańców mniejszych miast – mówi jeden z maklerów.

Była lepsza oferta

Jak wynika z informacji „Parkietu”, 66 zł za walor to cena niższa niż ta, jaką Skarb Państwa mógł uzyskać przed rokiem, kiedy Rabobank – główny akcjonariusz BGŻ – starał się o zakup akcji banku pozostających w rządowych rękach. Prawdopodobnie oferował wówczas około 75–78 zł za walor. Mimo to MSP nie rozważa wycofania się z oferty publicznej i powrotu do negocjacji z holenderskim akcjonariuszem.

– Jak już powiedziało się A, trzeba powiedzieć B i doprowadzić do debiutu spółki na giełdzie – mówi anonimowo jeden z doradców.

Dwa dni dla drobnych na rezygnację z zapisów

Zgodnie z harmonogramem oferty zapisanym w prospekcie emisyjnym akcjami BGŻ będzie można handlować na GPW od 27 maja. Teoretycznie Skarb Państwa może odstąpić od oferty aż do dnia poprzedzającego debiut. Po ogłoszeniu ceny sprzedaży inwestorzy indywidualni mają dwa dni na uchylenie się od skutków prawnych zapisu. Dylemat, co zrobić przy słabszych od oczekiwań wynikach oferty, ma ponad 70 tys. drobnych graczy, którzy zapisali się na walory banku.

bgżgpwbanki
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także