Szef zaprasza na randkę. Odmówić?

Wielu pracowników nie odmówiłoby. I to nawet wtedy, gdyby szefa nie darzyło sympatią.

Szef zaprasza na randkę. Odmówić?

10.12.2010 12:55

Nie potrafimy odmawiać? To jednak szef

Z ankiety, którą przeprowadziliśmy w serwisie, wynika że 43% pracowników nie odmówiłoby wyjścia na randkę z szefem – przy założeniu, że ani pracownik ani szef nikogo nie zdradza. Co ciekawe pracownicy (mężczyźni lub kobiety) nie odmówiliby nawet wówczas, gdy przełożonego nie darzyliby sympatią. Obawialiby się tego, że szef mógłby się na nich mścić za odmowę lub w pracy powstałby trudna atmosfera.

W tej ankiecie głosowało 6988 osób (17% osób stwierdziło, że nigdy nie poszłoby na randkę z szefem, a 40% - poszłoby, ale tylko wtedy, gdy szef byłby sympatyczny).

- Pracownicy, którzy przecież znajdują się w sytuacji podległości, zastanawiają się co mogliby uzyskać na takim spoufaleniu się z szefem. Może awans, podwyżkę, etat? Dlatego wielu z nas z pewnością zgodziłoby się iść na kolację z szefem, nawet gdyby on nam się nie podobał. Myślę, że wielu z nas zgodziłoby się na to nawet, mając partnera czy małżonka, bo zawsze można powiedzieć, że to tylko spotkanie z szefem, a każde spotkanie z szefem jest służbowe – twierdzi dr Feliks Paliwoda, psycholog społeczny.

Pracownica wpadła mu w oko. On jej nie

Anna, graficzka z Poznania przypłaciła randkę z szefem, zwolnieniem. Sama złożyła wypowiedzenie na biurku szefa. Pracodawca zawsze był dla niej miły, trochę ją faworyzował – dawał lepsze zlecenia niż innym pracownikom. Któregoś dnia zaproponował kolację. Niby nic specjalnego – oboje pozostali dłużej w biurze i wychodzi o tej samej porze. Ania zgodziła się – była głodna, a poza tym nie potrafiła odmówić szefowi. Okazało się, że szef zaprosił ją do drogiej restauracji na kolację przy świecach.

Anna była zdziwiona i speszona. Po posiłku odwiózł ją do domu. Gdy kilka dni później znów zaproponował kolację, znów nie odmówiła, chociaż czuła się z tym fatalnie. Po kilku tygodniach, w firmie pojawiły się plotki, „że szef romansuje z graficzną, która ma specjalne względy i tylko patrzyć, kiedy dostanie awans”. Ania przyznaje na swoim blogu, że szef miał coraz poważniejsze względy wobec niej i myślał, że ona je odwzajemnia (oboje byli singlami, szef był właścicielem firmy i nie widział nic niestosownego w randkowaniu z podwładną, twierdził, że jest pracoholikiem i nie znajdzie żony poza pracą). Po miesiącu Ania powiedziała, że szefa nie kocha. Nie mogła też dalej pracować w firmie, czuła się fatalnie i złożyła wypowiedzenie.

Niebezpieczne randkowanie

Podobnych przykładów relacji między szefem a pracownikiem nie brakuje. A „niewinne” randkowanie rzadko nie jest niebezpieczne.

- Czy w randkowaniu z szefem jest coś złego? Tak jest, jeśli jesteśmy fałszywi i oczekujemy specjalnego traktowania. Poza tym trzeba się zastanowić do czego to doprowadzi. Czego chce szef i czego my chcemy. Oczywiście, gdy jednak odwzajemniamy uczucie szefa, wszystko jest w porządku. Przecież nie brakuje takich par czy małżeństw. Szef musi jednak dopilnować o odpowiednią atmosferę w pracy – przenieść partnerkę - pracownicę na inne stanowisko, tak by nie był jej bezpośrednim przełożonym. A jeśli się nie da, to powinien wyjaśnić sytuację zespołowi. Powinien powiedzieć, że jest z pracownicą, może będą planować ślub, ale nie traktuje jej lepiej i reszta zespołu na tym nie ucierpi - twierdzi dr Feliks Paliwoda, psycholog społeczny.

Tomasz Kowalczyk

*Wyższa Szkoła Pedagogiki Resocjalizacyjnej w Warszawie przeprowadziła badania, pytając pracowników 37 korporacji z dużych polskich miast, czy w ich przedsiębiorstwie wykorzystuje się kontakty seksualne do osiągania korzyści zawodowych. Jedna trzecia ankietowanych odpowiedziała twierdząco. Z analizy wywiadów wynikało, że w każdej organizacji jest minimum jeden pracownik potrafiący wskazać w swoim otoczeniu sytuację związaną z „awansem przez łóżko”. Ofertę tego typu dostało 12 procent ankietowanych, w tym trzy czwarte propozycji złożyli szefowie.

Z badań wynika, że nadal swoją pozycję zawodową, a tym samym, przewagę wykorzystują w znaczącej mierze mężczyźni (92 proc.), głównie z dwóch grup wiekowych: 30 - 35 lat i 45 - 55 lat. Większość z tych mężczyzn ma rodziny – żony, dzieci i... drugie życie. W przypadku kobiet, jest to póki co, 8 proc. zatrudnionych zwłaszcza w korporacjach, w grupie wiekowej 40-50, zainteresowanych młodszymi mężczyznami. Z badań wynika, że 31 proc. mężczyzn i 18 proc. kobiet nie neguje i nie potępia tego zjawiska.

Prawie jedna piąta pracowników brytyjskich w badaniach internetowych przeprowadzonych na próbie tysiąca osób twierdzi, że seks z szefem to znacznie lepszy sposób na karierę niż mozolna praca.

sekszatrudnienieszef
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)