Sześć trików deweloperów
Deweloperzy nie mają ostatnio łatwego życia. Prognozy mówią o coraz niższym wzroście PKB, wyhamowaniu wzrostu płac i wyższym bezrobociu. To z kolei zmniejsza popyt na mieszkania - donosi "Puls Biznesu".
05.11.2008 | aktual.: 27.11.2008 15:33
Zmroziły go jednak już teraz zawirowania na rynkach finansowych (dużo trudniej dostępne i droższe kredyty dla kupujących i budujących) oraz oczekiwania spadku cen. Polacy wstrzymują się z zakupami, co dodatkowo wymusza przecenę.
Deweloperzy muszą przeczekać niekorzystny czas. Niedużym lokalnym firmom może się to nie udać. To szansa dla giełdowych spółek, w większości pierwszoligowych. One mają więcej możliwości finansowania. Prognozowane zyski w tym i przyszłym roku są jednak nierealne. Problemem może być czasem nawet wyjście na plus. Nie dziwi więc 70-procentowa zniżka wartości WIG-Deweloperzy od początku roku.
1. Obniżka cen - sztuka wabienia klienta
Promocje i obniżanie cen stały się codziennością. Ci, którzy kupili mieszkania ponad rok temu, mogą być zirytowani. Gdyby poczekali, zapłaciliby mniej. Szczególnie duże przeceny, które mają pobudzić popyt, objęły droższe oferty. Na przykład za metr kwadratowy najtańszych apartamentów we wrocławskim Sky Tower (do niedawna LC Corp) nie trzeba płacić 14,5 tys. zł, tylko niecałe 11 tys. zł.
2. Kreowanie popytu - nie ma chętnych, więc kupię sam
Polecamy: » Raport specjalny: Czy Polskę dotknie kryzys? » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1479283200&de=1479396600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Banki usztywniły politykę kredytową. Aby deweloper otrzymał kredyt inwestycyjny, projekt musi być tak atrakcyjny, by mieć duże szanse na powodzenie nawet podczas dekoniunktury. Jednym z głównych warunków stawianych przez bankowców jest więc duża przedsprzedaż lokali. Główny akcjonariusz Triton Development (Andrzej Szmagalski) sam podpisał umowy przed-wstępne na 15 lokali usługowych w warszawskim Triton Parku (są warte ponad 20 mln zł).
3. Budżetówka na zakupach - wojsko idzie z odsieczą
Istotnym odbiorcą mieszkań jest wojsko. Żołnierze otrzymują mieszkania, na które pieniądze wykłada pośrednio budżet państwa. Kiedy zagraniczni i krajowi klienci portfelowi zeszli ze sceny, a klientów indywidualnych brakuje, wojsko stało się bardzo cenionym partnerem. Płaci terminowo, gotówką i kupuje hurtowo. W ostatnich miesiącach Polnord sprzedał Wojskowej Agencji Mieszkaniowej 74 mieszkania, a Dom Development — 127.
4. Zmiana profilu - biura i sklepy zamiast mieszkań
Skoro sprzedaż mieszkań wyhamowała, deweloperzy stawiają na projekty komercyjne. Popyt na biura wciąż nie maleje, podobnie jak na centra handlowe. Oczywiście osiedla mieszkaniowe trudno przekształcić na biurowce. Z wysokościowcem jest już łatwiej. Zamiast części apartamentów w 258-metrowym Sky Tower powstaną biura. W segment komercyjny w 2009 r. wkroczy Gant.
5. Zamrażanie projektów - ziemia jeść nie woła
Problemy ze sprzedażą skłaniają deweloperów do gry na przeczekanie. Mówi o tym J.W. Construction. Immoeast rezygnuje z połowy realizacji wartych 2 mld euro i planuje sprzedaż aktywów za 400 mln euro. Wstrzymanie projektów rozważa Orco Property. Budowa wrocławskiego wysokościowca Sky Tower (Leszek Czarnecki odkupił projekt od LC Corp) została zawieszona na pół roku.
6. Buy back - nie ma lepszych pomysłów
Przy topniejącej w oczach kapitalizacji wiele spółek zdecydowało się na skup własnych akcji. Gant przeznaczył na to do 80 mln zł, J.W. Construction — do 30 mln zł. Notowana także w Londynie Plaza Centers może wydać ponad 50 mln zł. Warimpex kupił własne akcje za 56 mln zł, a ma apetyt na papiery za kolejne 10-30 mln zł. Gant, JWC i Plaza Centers zamierzają skupione akcje umorzyć. Warimpex chce nimi motywować pracowników i płacić za przejmowane projekty deweloperskie czy grunty. Akcje skupują także główni akcjonariusze — Józef Wojciechowski z JWC) i Leszek Czarnecki (pośrednio LC Corp).
Więcej w "Pulsie Biznesu".