Ceny ropy osiągnęły w środę najwyższy poziom od 26 miesięcy, wyraźnie przekraczając 90 dolarów za baryłkę, co tłumaczy się znacznym spadkiem jej zapasów w Stanach Zjednoczonych i chłodną pogodą po obu stronach Atlantyku.
Ropa naftowa drożeje na rynkach paliw w USA i jest wyceniana powyżej 80 USD za baryłkę. To wynik spekulacji, że popyt na energię wzrośnie, bo globalna gospodarka wychodzi z najgorszej od II wojny światowej recesji - podają maklerzy.