Nawet 16 mld zł może wynieść w Warszawie koszt załatwienia roszczeń byłych właścicieli nieruchomości przejętych na podstawie tzw. dekretu Bieruta - informuje "Rzeczpospolita".
Roszczenia do części działki na której powstaje największy w Europie biurowiec zgłosili spadkobiercy byłych właścicieli. Szykuje się powtórka ze Stadionu Narodowego? Inwestor przekonuje, że budowa Warsaw Spire nie jest zagrożona.
W Warszawie toczy się ok. 8 tys. postępowań dot. dekretu Bieruta; tylko w 2011 i 2012 r. miasto zapłaciło łącznie ponad 415 mln zł odszkodowań za nieruchomości dekretowe. Dawnym właścicielom zwrócono m.in. niektóre działki przy pl. Defilad, część Ogrodu Saskiego.
Minister finansów zmienił korzystne dla podatników interpretacje izby skarbowej, z których wynikało, że osoby, które kupują roszczenia do nieruchomości zabranych tzw. dekretem Bieruta, mogły bez podatku sprzedawać przejęte na tej podstawie grunty.
W Warszawie toczy się ok. ośmiu tysięcy postępowań związanych z tzw. dekretem Bieruta. Miasto w najbliższych latach może mieć problem z wypłatą odszkodowań; stołeczny ratusz przygotowuje założenia do ustawy reprywatyzacyjnej.
Setki milionów złotych rocznie płaci Warszawa za to, że w 1945 r. zabierano ziemię prywatnym właścicielom na podstawie dekretu Bolesława Bieruta, alarmuje "Gazeta Wyborcza".
WSA w Warszawie uznał w środę skargę spadkobierców właścicieli terenu pod Stadionem Narodowym i uchylił decyzje Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej odmawiające im prawa do tych gruntów. Od wyroku przysługuje skarga kasacyjna do NSA.
Warszawscy posłowie i senatorowie PO pracują nad projektem ustawy, która ureguluje kwestie reprywatyzacji lub odszkodowań za stołeczne nieruchomości znacjonalizowane tzw. dekretem Bieruta. Projekt ma być gotowy jeszcze w tym roku.
Stolicę dławią roszczenia do nieruchomości odebranych właścicielom tuż po wojnie. Platforma chce to w końcu przeciąć za pomocą ustawy reprywatyzacyjnej - informuje "Gazeta Wyborcza"
WSA w Warszawie przyznał rację spadkobiercom właścicieli terenów pod budowanym w stolicy Stadionem Narodowym. Teraz minister infrastruktury powinien ponownie rozpatrzyć wniosek o zwrot tych gruntów. Wyrok nie jest prawomocny.