emerging markets

Środowe niepowodzenie byków w utrzymaniu indeksu blue chipów nad poziomem 2700 punktów nie wróży najlepiej na dzisiejszą sesję. Jeśli byki nie wezmą się do roboty, spadki mogą się nasilić.

Oprócz niepokoju, jaki wzbudzają doniesienia o możliwym chłodzeniu chińskiej gospodarki, coraz częściej uwagę inwestorów przyciągają doniesienia z innego wschodzącego giganta, jakim są Indie.

Nagrodę, przyznawaną przez serwis "Emerging Markets", minister Rostowski odebrał w niedzielę w Stambule podczas corocznego spotkania Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Wydłuża się lista krajów ubiegających się o pożyczkę z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Spekulacje, że Argentyna może stracić wypłacalność, spowodowały wyprzedaż obligacji krajów latynoamerykańskich, azjatyckich i wschodnioeuropejskich.

Wczoraj inwestorzy gwałtownie wyprzedawali naszą walutę i obligacje. Złoty stracił 5,6 proc. do dolara i 3,6 proc. do euro.

Ucieczka inwestorów z naszego regionu prowadzi nie tylko do spadku notowań złotego, ale przyspiesza też wyprzedaż akcji. Słabszy złoty to dobra wiadomość dla eksporterów, tyle że muszą się oni zmierzyć z recesją w Europie Zachodniej.