– W Enei można nie przykładać się do pracy, bo mamy gwarancje zatrudnienia. Wiele razy słyszałem, jak podwładny mówi do swojego przełożonego, że może mu skoczyć, gdy ten domagał się większej efektywności. Oczywiście takiego lenia można zwolnić, ale wtedy trzeba mu wypłacić wysoką odprawę – mówi pracownik poznańskiej spółki energetycznej.