Nie mają skrupułów. Schorowanym emerytom potrafią wcisnąć kołdrę za 4 tys. zł, albo przekupić lekarza tak, by przepisywał pacjentom konkretny lek. Sztuczek reprezentanci handlowi uczą się na specjalnych szkoleniach.
Nie sztuka dostać zwolnienie, gdy jest się chorym. To też zresztą żadna przyjemność. Satysfakcję można poczuć wtedy, gdy wykiwa się lekarza i pracodawcę