the economist

Ledwie co czwarty Polak uważa, że w kraju żyje się dobrze. A to i tak podejście pełne optymizmu, bo w Europie uważają, że w naszym kraju jest jeszcze gorzej, niż my sami postrzegamy.

Rynki idą w górę, zaufanie konsumentów rośnie - słowem: globalna gospodarka się rozwija. Ale jak międzynarodowy tygodnik ”The Economist”, wśród tych dobrych wiadomości, można dopatrzyć się jednak nutki pesymizmu.

Nie lada poruszenie nad Sekwaną wywołał w piątek artykuł brytyjskiego tygodnika "The Economist" porównujący sytuację ekonomiczną Francji do "bomby z opóźnionym zapłonem w centrum Europy". Artykuł skrytykowali publicznie premier Jean-Marc Ayrault i ministrowie.

Rząd Donalda Tuska nie może uczynić wprowadzenia euro centralnym punktem swego programu, ale jeśli Polska nie wejdzie w krótkim czasie do unii walutowej, to może się znaleźć w europejskiej drugiej lidze - przestrzega "The Economist".

"Donald Tusk to pojednawczy polityk w kłótliwym kraju, ale część jego sukcesu bierze się stąd, że opozycja nie umie go wypunktować" - pisze "The Economist", dodając, że Jarosław Kaczyński "sprawia wrażenie zafiksowanego na katastrofie". "Życie polityczne ustabilizowało się, ale rząd nie powinien ulegać samozadowoleniu" - dodaje pismo.

Przedstawiciele PJN apelują o rozpoczęcie debaty o stanie polskiej gospodarki. - Sytuacja wymyka się spod kontroli, czas na przebudzenie i pokazanie, jak wygląda stan finansów publicznych - powiedziała przewodnicząca klubu PJN Joanna Kluzik-Rostkowska, dodając, że "wydaje się, że jedyną osobą, która nie wie o tym albo nie chce się przyznać, że jest źle, jest premier Donald Tusk".

Z pozoru wszystko idzie po myśli rządu i zanosi się na to, że Donald Tusk będzie pierwszym premierem wybranym na dwie kadencje, ale różowa fasada skrywa to, co mniej atrakcyjne - pisze brytyjski "The Economist".