- Uważamy, że jest to postępowanie skrajnie nieuczciwe, manipulacja, sterowana próba wykorzystania czytelników w walce o komercyjne interesy podmiotów gospodarczych działających na rynku książki (zachęta do kupowania w innych księgarniach, bezpośrednio u wydawców, ze wskazaniem "adresów"). Co ciekawe - inicjatorzy komercyjność zarzucają Empikowi - mówi o działaniach wydawców w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Marek Minkiewiczem, prezesem zarządu spółki Empik.