Tajemnicza choroba nad zalewem. Czwarta osoba w szpitalu
W Elblągu odnotowano kolejny przypadek choroby Zalewu Wiślanego. Sanepid czeka na wyniki badań toksykologicznych, które mają wyjaśnić przyczyny zachorowań.
W Elblągu pojawił się nowy przypadek zachorowania na chorobę Zalewu Wiślanego, znaną również jako choroba Haff. To już czwarta osoba hospitalizowana z objawami tej rzadkiej choroby. Jak poinformowała Radio Olsztyn Anna Kozłowska, dyrektor elbląskiego sanepidu, pacjent został już wypisany do domu i czuje się dobrze.
W połowie maja pięć osób z powiatu nowodworskiego trafiło do szpitala z objawami choroby Zalewu Wiślanego po spożyciu ryb z tego akwenu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Sanepid czeka na wyniki badań
Sanepid wciąż oczekuje na wyniki badań toksykologicznych próbek wody i ryb, które zostały przesłane do Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach. Wyniki te mają pomóc w ustaleniu, jaka toksyna wywołuje chorobę. Na razie nie ma przeciwwskazań do spożywania ryb z Zalewu Wiślanego, choć zaleca się umiarkowane spożycie węgorza i flądry.
Choroba Haff, choć rzadko spotykana, budzi niepokój wśród mieszkańców regionu. Władze sanitarno-epidemiologiczne apelują o ostrożność i czekają na dalsze wyniki badań, które mogą rzucić więcej światła na przyczyny zachorowań.
Tajemnicza choroba znana od stu lat
Choroba Zalewu Wiślanego, znana od stu lat, występuje rzadko i jej przyczyny nie są do końca znane. Objawy pojawiają się po spożyciu dużej ilości ryb i zazwyczaj ustępują samoistnie lub po nawodnieniu pacjenta. W rzadkich przypadkach może dojść do ostrej niewydolności nerek wymagającej dializ. W razie wystąpienia objawów zaleca się natychmiastową konsultację lekarską.