Tatry. To zostawiają po sobie turyści. Problem na milion złotych

Tatrzański Park Narodowy od lat zmaga się z narastającym problemem zaśmiecania szlaków turystycznych. Mimo wysiłków wolontariuszy i TPN, problem narasta. Rocznie na sprzątanie szlaków wydaje się milion złotych.

Prawo w parkach narodowych jednoznacznie zabrania zaśmiecaniaPrawo w parkach narodowych jednoznacznie zabrania zaśmiecania
Źródło zdjęć: © AgencjaWyborcza.pl | foto-krakow
Paulina Master

Puste butelki, papierki po batonach, niedopałki papierosów, a nawet jednorazowe grille – to tylko część odpadów, które można znaleźć na szlakach i przy górskich strumieniach. – Nieść 1,5 litra wody to potrafią, ale kilkudziesięciu gramów zmiętej butelki już nie – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden z turystów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czekali na tira z towarem za tysiące złotych. To do nich przyjechało

Milion złotych na sprzątanie po turystach

W sezonie letnim, do końca września, TPN wspierają wolontariusze. Najczęściej sprzątane są popularne trasy, jak te wokół Morskiego Oka czy Kasprowego Wierchu.

Koszty są ogromne. Tylko w 2025 roku szacuje się, że sprzątanie przez firmy zewnętrzne pochłonie niemal 300 tys. zł, a wywóz nieczystości z toi-toi kolejne 600 tys.

Choć prawo w parkach narodowych jednoznacznie zabrania zaśmiecania, a za złamanie tego grożą mandaty do 500 zł, to niestety trudno wyegzekwować te przepisy w praktyce.

Jak podaje "Wyborcza", poważnym problemem są również odpady biologiczne, pozostawiane najczęściej w kosówce lub krzakach. Mimo iż w wielu miejscach przy popularnych szlakach ustawiono toalety toi-toi, to nie rozwiązuje to problemu. Na razie jednak nie ma pomysłu, jak ograniczyć ilość odchodów w górach.

Problem wykracza poza wygląd samych szlaków. Śmieci stanowią poważne zagrożenie dla lokalnej fauny, flory, a także jakości gleby i wód górskich. Lisy, niedźwiedzie przyciągane są zapachem resztek jedzenia i zbliżają się do szlaków, co może być niebezpieczne zarówno dla nich, jak i turystów.

Niedźwiedzie podchodzą coraz bliżej domów

Jak pisaliśmy w WP Finanse, w ostatnim czasie niedźwiedzie były często widziane w okolicy domów nie tylko w Tatrach, ale też w Myślenicach, Nowym Sączu czy Dobczycach. Choć najczęściej mieszkańcy nie widzą samych zwierząt, zauważają wyraźne ślady ich obecności – połamane gałęzie, rozrzucone śmieci czy zniszczone ule.

Kluczowa zasada, na którą zwracają uwagę specjaliści, to unikanie pozostawiania pożywienia w łatwo dostępnych miejscach. Odpady kuchenne, niezabezpieczone kosze czy kompostowniki są dla niedźwiedzi silnym wabikiem.

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat