To koniec taniego LPG. Ale ulga dla tankujących benzynę

Pierwsze dni jesieni przyniosły nieznaczne, ale jednak obniżki cen paliw na stacjach. Oddalamy się od psychologicznej bariery 6 zł za litr benzyny. Kierowcy nie powinni oczekiwać jednak kolejnych znaczących spadków, bo cena ropy na światowych giełdach wciąż rośnie. Istnieje również ryzyko, że to koniec taniego tankowania dla posiadaczy samochodów z instalacją LPG. Od 1 października Rosja podniesie stawki cła eksportowego na LPG z dotychczasowych 76 do ponad 172 dolarów za tonę. To aż 130-proc. podwyżka.

To koniec taniego LPG. Ale ulga dla tankujących benzynę
Źródło zdjęć: © orlen

29.09.2012 | aktual.: 29.09.2012 19:43

W tym tygodniu na detalicznym rynku paliw w Polsce odnotowaliśmy niewielką korektę, mimo że ceny hurtowe wzrosły. Notowania benzyny bezołowiowej 95 tylko w ubiegłym tygodniu poszły w górę średnio o 100 zł za metr sześcienny. Podwyżka ceny oleju napędowego nie była tak drastyczna, o 50 zł za metr sześcienny.

Z danych BM Reflex wynika, że średnia cena litra paliwa na stacjach spadła, ale zaledwie o 1 grosz. Benzyna Eurosuper 95 kosztowała w tym tygodniu ok. 5,86 zł za litr, Superplus 98 oscylował wokół 6 zł. Za olej napędowy kierowcy płacili średnio 5,76 zł za litr. W przypadku LPG odnotowano poziom 2,72 zł za litr.

- Początek października nie powinien przynieść żadnych gwałtownych zmian cen paliw na stacjach. Co prawda zmieniła się na niekorzyść sytuacja na rynku hurtowym, jednak nie na tyle, żebyśmy już w przyszłym tygodniu musieli płacić więcej za paliwa - ocenia Urszula Cieślak z BM Reflex.

Jakub Bogucki z e-petrol jest większym optymistą. Wskazuje, że choć paliwa w hurcie podrożały, to jest jeszcze miejsce dla ewentualnych obniżek cen w sprzedaży detalicznej. Jak to możliwe?
- Spadek cen paliw na stacjach nie w pełni odzwierciedla obniżek, z jakimi mieliśmy do czynienia na rynku hurtowym od drugiego tygodnia września, dlatego jest realna szansa na to, że w nadchodzących dniach za tankowanie zapłacimy jeszcze mniej - wyjaśnia Jakub Bogucki. Jak wynika z prognoz detalicznych e-petrol, w przyszłym tygodniu za benzynę bezołowiową 95 powinniśmy płacić od 5,71 do 5,85 zł za litr. W przypadku oleju napędowego również możliwe są obniżki nawet do poziomu 5,64 zł za litr. Autogaz pozostanie na niemal niezmienionym poziomie.
Eksperci szacują, że litr LPG kosztować będzie 2,71 zł, czyli zaledwie grosz mniej niż w ubiegłym tygodniu.

Burza wokół LPG

Rosja podnosi jednak cła eksportowe na gaz LPG. Skok jest bardzo znaczący i wynosi ok. 130 proc. Warto przypomnieć, że cło eksportowe wynosiło dotąd 76 dolarów za tonę paliwa, a już z początkiem października wzrośnie do 172 dolarów.

- Gdyby ceny gazu importowanego z Rosji wzrosły z dniem 1 października o ponad 95 dolarów za tonę, to istotnie powinno to spowodować podwyżkę ceny 1 litra autogazu na stacji o blisko 20 groszy - ocenia eksperta BM Reflex Urszula Cieślak.
Jednocześnie zastrzega, że jest to mało prawdopodobne, ponieważ to oznaczałoby, że LPG z Rosji nie będzie już tak atrakcyjny cenowo w zestawieniu z surowcem pochodzącym z UE.

- Jest to mało prawdopodobne. Nie wydaje się, żeby rosyjscy dostawcy świadomie ograniczyli sobie rynek zbytu dla swojego produktu - dodaje Cieślak.
Ekspertka BM Reflex zaznacza przy tym, że ewentualne podwyżki cen gazu w najbliższym czasie wcale nie muszą być odpowiedzią na wzrost stawek celnych. Warto przypomnieć, że przed rokiem na koniec września również odnotowaliśmy wyższe poziomy. Może to być związane ze zwiększonym sezonowym zapotrzebowaniem na gaz. Wyższe ceny mogą więc utrzymywać się przez kolejne kilka miesięcy. W ubiegłym roku wzrost ceny gazu na litrze wyniósł 15 groszy. Należy jednak zwrócić uwagę, że dziś za LPG płacimy niemal tyle samo co przed rokiem.

Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego uspokaja. Przypomina, że w historii były znacznie większe podwyżki, które pozostały bez wpływu na ceny gazu LPG na stacjach. Jego zdaniem konsumenci nie odczują wyższych stawek eksportowych narzuconych przez Rosję.
Tę podwyżkę Krzysztof Romaniuk tłumaczy dziurą budżetową, z jaką boryka się Rosja. Jego zdaniem to właśnie podwyżką cła Moskwa próbuje ją łatać.

Jest nadzieja dla kierowców

Jeśli wierzyć zapewnieniom ekspertów, za LPG na stacjach nie powinniśmy płacić więcej. W najbliższym czasie więcej mogą jednak ugrać posiadacze samochodów z silnikami benzynowymi i diesla. Z pomocą przyjdzie im Unia Europejska. Jak co roku 1 października poznamy bowiem kurs EUR/PLN, według którego określa się minimalny poziom obciążeń podatkowych dla paliw silnikowych na rok kolejny.

Jeśli obniżeniu ulegną stawki podatku akcyzowego na paliwa w ramach obowiązujących limitów unijnych, to ceny paliw na stacjach mogą spaść od kilku do nawet kilkudziesięciu groszy.

- W porównaniu z rokiem poprzednim sytuacja wygląda co najmniej komfortowo. Na rok 2012 obciążenia podatkowe (akcyza + opłata paliwowa) wyznaczaliśmy wg kursu euro na poziomie 4,3816 zł. Aktualne notowania wskazują, że kurs na rok 2013 będzie wyraźnie niższy - około 4,12 zł - wylicza Urszula Cieślak z BM Reflex.

Jeśli kurs naszej waluty wobec euro utrzymywać będzie się na poziomie 4,12-4,15 zł, a do tego spełnimy kryterium minimum unijnego, to wysokość podatku akcyzowego mogłaby zostać obniżona. Jednak zanim to nastąpi, Sejm będzie musiał zająć się przyjęciem nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym.

Gdyby wszystko poszło po myśli kierowców, to benzyna bezołowiowa będzie tańsza nawet o 17-18 groszy na litrze. W przypadku oleju napędowego możemy mówić o cenie niżej o 7-8 groszy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)