Udana końcówka tygodnia
W reakcji na dobre nastroje na światowych parkietach FW20M11 rozpoczęły piątkowe zmagania z poziomu 2 862 pkt, notując wzrost o 17 pkt względem poprzedniego rozstrzygnięcia. Kolejne godziny handlu przyniosły nudnawą stabilizację, której elementem było wyznaczenie po godz. 11:00 dziennego minimum na poziomie 2 855 pkt.
Inwestorzy systematycznie ignorowali napływające w ciągu dnia dane i w końcówce sesji pałeczkę przejęli kupujący, windując kurs czerwcowej serii do sesyjnego maksimum ustanowionego w ostatnich minutach na pułapie 2 879 pkt. Ostatni kurs na wysokości 2 874 pkt oznacza wzrost o 1,02%. Spadek indeksu na fiksingu spowodował wzrost bazy na koniec dnia do +7 pkt, LOP wzrósł do 101,5 tys. pozycji. Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 42,2 tys. sztuk kontraktów.
(fot. BM Banku BPH) Kończąca tydzień sesja przyniosła kontynuację odreagowania na warszawskim rynku terminowym. W obrazie dziennym zmagań wyrysowana została biała świeca z dwoma cieniami, umiejscowiona powyżej ostatniego korpusu. Startując z luką hossy, byki gładko pokonały połowę ostatniej fali spadkowej oraz zakres luki bessy z 11/12.05, która przez dwa ostatnie tygodnie powstrzymywała napór kupujących. Presja popytu zatrzymała się nieznacznie poniżej istotnego oporu, który wyznacza 61,8% zniesienia fali spadkowej (2 880 pkt). Pozytywny sentyment na rynku potwierdza również zachowanie obserwowanych średnich; rynek znajduje się powyżej obu zyskujących na wartości a SK-5 przebiła SK-15. Potencjał wzrostowy zachowują również szybkie oscylatory i ewentualne przebudzenie niedźwiedzi powinno być jedynie przerwą w podejściu w kierunku kwietniowych szczytów.