Uwaga! Zamiast bonów rachunek za telefon

Firma podszywająca się pod Tesco próbuje zachęcać do udziału w konkursie. Zamiast bonu na 2 tys. zł możemy dostać nadzwyczaj wysoki rachunek telefoniczny.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | Studio Portosabbia

Nasz użytkownik na swoją skrzynkę pocztową dostał maila zatytułowanego: "Tesco Ci daje 2000 złotych, skorzystaj!". Ponieważ jest klientem sklepu Tesco eZakupy, więc pomyślał, że to kolejna z promocji przygotowanych przez internetowy supermarket.

- Bombardują mnie mailami z bonami rabatowymi, myślałem, że teraz będzie coś ciekawego, więc kliknąłem. Zamiast na stronę Tesco przeniosło mnie na jakąś dziwną stronkę, gdzie było jedno głupie pytanie i obietnica wygrania 2 tys. Dopiero wtedy zorientowałem się, że to oszustwo - napisał do WP.PL Wojtek.

Na stronie rzeczywiście jest logo Tesco, jest też koszyk zakupów, z których, żeby było śmieszniej, część wygląda na marki własne Biedronki, są też logo m.in. Danone, Winiary czy Łowicza. Dopiero drobny druczek na dole sugeruje, że podanie numeru telefonu nie gwarantuje uzyskania bonu na 2 tys. zł. Można jednak dostać wyższy rachunek za telefon.

Z regulaminu wynika bowiem, że podanie na stronie numeru telefonicznego wiąże się z otrzymywaniem płatnych SMS-ów. Każdy kosztuje ponad 6 zł, a tygodniowo organizator tego parakonkursu wysyła trzy SMS-y. Miesięcznie rachunek telefoniczny może być więc wyższy nawet o blisko 100 zł.
- Nie mamy nic wspólnego z tą inicjatywą - wyjaśnia Michał Sikora, rzecznik prasowy Tesco.

Jak ustaliła WP.PL, strona internetowa należy do spółki zarejestrowanej w... Kuala Lumpur w Malezji. Podejrzany jest też regulamin konkursu. Witryna linkuje właściwie do trzech dokumentów, które w ogóle nie są ze sobą spójne. W ogólnych warunkach i zasadach można znaleźć informację, że wygrać może osoba, która zdobędzie 5 tys. punktów. Nigdzie nie wyjaśniono natomiast, jak te punkty zbierać.

- Niestety zdarzają się przypadki, gdy autorzy rozmaitych konkursów, nierzadko wątpliwych etycznie i prawnie, podszywają się pod duże i znane marki. W przypadku Tesco, jeśli tylko zauważamy jakiekolwiek nadużycie, próbę wprowadzenia w błąd naszych klientów czy nieuprawnione wykorzystanie marki, podejmujemy odpowiednie kroki prawne wobec autorów przedsięwzięcia - zapowiada rzecznik supermarketu.

Podobnych naciągających na SMS-y premium akcji w sieci jest więcej. Jakiś czas temu pisaliśmy w WP.PL o podróbce konkursu organizowanego przez sieć stacji benzynowych Shell. Tam także można było stracić kilkadziesiąt złotych za każdy wysłany SMS. Szczegóły tutaj.

Wybrane dla Ciebie
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat