Wal-Mart puka do polskich drzwi?

- Rozmowy Wal-Marta w Polsce miały miejsce. Rozmawiano o możliwości przejęcia sklepów sieci supermarketów Real od niemieckiego Metro Group - powiedziała Wirtualnej Polsce osoba związana ze spółką. Nie zdradziła jednak, jaki był efekt tych negocjacji.

Skontaktowaliśmy się zarówno z niemiecką, jak i amerykańską spółką celem potwierdzenia tych informacji.

- Nie informowaliśmy dotąd o żadnych naszych ruchach dotyczących polskiego rynku i nie zamierzamy komentować rynkowych plotek czy spekulacji dotyczących wejścia do Polski - mówi Megan Murphy, odpowiedzialna w biurze prasowym Wal-Mart za inwestycje zagraniczne.

Wszelkie spekulacje ucina natomiast Kilian Roetzer, szef działu mediów finansowych w niemieckim Metro AG. - Nie było żadnych rozmów z Wal-Martem dotyczących sprzedaży naszych sklepów Reala w Polsce - zaprzecza Roetzer.

Pierwszy raz o możliwości wejścia Wal-Martu do Polski mówiło się już w 2005 roku. Plotki o możliwości pojawienia się amerykańskiego giganta w Polsce nasiliły się w czerwcu ubiegłego roku. Wtedy to niemieckie pismo branżowe "Lebensmittel Zeitung" napisało o tym, że pod młotek mają pójść wszystkie polskie sklepy Reala, a ich nabywcą ma być właśnie Wal-Mart.

Wówczas Ruediger Stahlschmidt, szef działu prasowego Metro Group podkreślał w rozmowie z Wirtualną Polską, że plotki, które krążą na rynku, są nieprawdziwe i że nie ma planów sprzedaży Real Polska.

Nie ma co się dziwić, że obydwie firmy zaprzeczają lub nie chcą komentować zaistniałej sytuacji. Być może rozmowy były prowadzone, ale zakończyły się fiaskiem. Może być również tak, że rozmowy wciąż są kontynuowane, a wszelkie potwierdzenia znacząco osłabiłyby pozycję negocjacyjną jednej bądź obydwu spółek.

Gdyby jednak doszło do wejścia Wal-Martu do Polski, czy to poprzez przejęcie Reala, czy w inny sposób, całkowicie zmieniłoby to dotychczasowy układ sił na polskim rynku. Rywalizującym ze sobą Biedronce i Tesco wyrósłby potężny konkurent, który miałby środki i możliwość konkurowania nie tylko niskimi cenami, ale również liczbą tworzonych punktów. Niepisana dewiza Wal-Marta "Dużo i tanio" trafiłaby w Polsce na podatny grunt.