Wielkopolanie są wysyłani na przymusowe urlopy

Pracownicy szwedzkiego koncernu SKF z Poznania właśnie są na przymusowym urlopie. To już kolejny taki „odpoczynek” od pracy. Następne będą jeszcze w czerwcu, a być może także w kolejnych miesiącach.

Wielkopolanie są wysyłani na przymusowe urlopy
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

27.05.2009 07:38

To już kolejna firma w Wielkopolsce, która z powodu kryzysu musi wprowadzić przestoje w produkcji. Inne za to realizują politykę zwolnień grupowych, przez co bezrobocie w naszym regionie szybko rośnie.

Przestoje w pracy SKF wynikają z braku zamówień. Spółka prawie w 100 procentach jest nastawiona na eksport wytwarzanych przez siebie łożysk. I tu jest problem. Kryzys w zachodnich państwach jest jeszcze większy niż w Polsce i dotyka on w dużym stopniu branżę motoryzacyjną i AGD, które były jednymi z największych odbiorców SKF.

Jeszcze w 2008 roku spółka miała kłopot, aby nadążyć z realizacją wszelkich zamówień. Dlatego zatrudniali pracowników na umowy czasowe lub za pośrednictwem agencji pracy. Kiedy kryzys zaczął się już rozkręcać w Europie Zachodniej, firma wstrzymała przyjmowanie nowych pracowników, a na początku roku nie zostały przedłużone umowy z pracownikami okresowymi i „agencyjnymi”. Reszta pracowników, czyli około 650 osób zaakceptowała propozycje czasowych przestojów w produkcji.
_ Załoga zgodziła się na to, aby nie doszło do zwolnień grupowych _ – przyznaje jeden z pracowników fabryki łożysk.

Z naszych informacji wynika, że firma w czasie przestoju płaci pracownikom normalną stawkę. W tym czasie są oni wysyłani na zaległe bądź normalne urlopy, szkolenia lub są zwolnieni ze świadczenia stosunku pracy.

Zarząd firmy jednak uzgodnił z organizacjami pracowniczymi możliwość skrócenia czasu pracy nawet do 20 proc. czasu. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to wynagrodzenia pracowników staną się proporcjonalnie mniejsze. Jednak spółka jak na razie nie jest w stanie określić, jak długo potrwają ograniczenia w produkcji. Wszystko zależy od tego, przez jaki czas będzie utrzymywać się spowolnienie.

Pracodawca mówi, że dzięki temu unika zwolnień grupowych. Jak podkreślają eksperci rynku pracy, takie działania są korzystne zarówno dla pracowników, jak i przedsiębiorstwa. Z jednej strony osoba zatrudniona nie musi szukać nowego miejsca pracy, co w czasie kryzysu jest dość trudne. Z drugiej natomiast, przedsiębiorca nie musi kompletować wykwalifikowanej kadry, kiedy spowolnienie gospodarcze mienie.

Paweł Mikos
POLSKA Głos Wielkopolski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)